Konfliktu nie ma
O sporze ze związkowcami i cenie wody w mieście rozmawiamy z prezesem PWiK–u Januszem Karwotem (z prawej) oraz z wiceprezesem Krzysztofem Burdą.
W minionym tygodniu pisaliśmy o konflikcie pomiędzy zarządem Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji w Rybniku, a zakładowym związkiem zawodowym Solidarność. Zarząd zdecydował się na spotkanie z nami.
– Jaka jest według pana geneza sporu ze związkami?
– Prezes Janusz Karwot: Genezą sporu jest pismo z kwietnia przesłane nam przez związek Solidarność z 10 punktami, postulatami.
– Prezes Janusz Karwot: Genezą sporu jest pismo z kwietnia przesłane nam przez związek Solidarność z 10 punktami, postulatami.
– A konfliktu?
– Nie ma konfliktu
– Nie ma konfliktu
– Związkowcy jednak twierdzą, że napięcie jest...
– Być może dla związkowców ta sprawa jest konfliktem, natomiast my tego w ten sposób nie łączymy.
– Być może dla związkowców ta sprawa jest konfliktem, natomiast my tego w ten sposób nie łączymy.
– Ale druga strona twierdzi, że jest wręcz szykanowana
– W jaki sposób? Proszę mi powiedzieć jak.
– W jaki sposób? Proszę mi powiedzieć jak.
– No choćby fakt, że część z nich otrzymała pozwy o zniesławienie pana prezesa.
– To jest nieprawdą. To co zostało napisane w ostatnim numerze „Tygodnika” jest nieprawdą. Prezes Janusz Karwot, reprezentujący zarząd Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji w Rybniku nie złożył żadnego aktu oskarżenia.
– To jest nieprawdą. To co zostało napisane w ostatnim numerze „Tygodnika” jest nieprawdą. Prezes Janusz Karwot, reprezentujący zarząd Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji w Rybniku nie złożył żadnego aktu oskarżenia.
– Ale nie ulega wątpliwości, że pan jako osoba, złożył akt oskarżenia.
– Jesteśmy w siedzibie spółki. Reprezentuję osobę prawną i ja nie wiem, kto złożył akt oskarżenia w stosunku do związkowców.
– Jesteśmy w siedzibie spółki. Reprezentuję osobę prawną i ja nie wiem, kto złożył akt oskarżenia w stosunku do związkowców.
– Czyli pan nie chce się wypowiadać w sprawie aktu oskarżenia, który dostali od pana związkowcy?
– Ja nie wiem, jaki akt oskarżenia dostali związkowcy
– Od pana.
– Nie, to niemożliwe. Od prezesa zarządu PWiK nie dostali żadnego aktu oskarżenia.
– Nie, to niemożliwe. Od prezesa zarządu PWiK nie dostali żadnego aktu oskarżenia.
– Dobrze, rozumiem, że pan nie odpowie na to pytanie. W tym momencie trwają mediacje, w związku ze wspomnianym sporem zbiorowym. Czy zarząd jest skłonny uznać któreś z postulatów związkowców?
– Zanim doszło do rozmów z udziałem mediatora, spotkaliśmy się kilkakrotnie ze związkowcami, aby pokazać, jaki skutek ekonomiczny przyniosłoby spełnienie tych oczekiwań, nie będę mówił żądań. Na cenę 1 m3 wody byłoby to ok. 63 gr. Waro zwrócić uwagę, że w tym roku przyjmowaliśmy wzrost funduszu wynagrodzeń w wysokości 1 proc. I taka podwyżka została wprowadzona od maja tego roku. Jednak z powodu nieprzejednanych stanowisk, wystąpiliśmy o wyznaczenie mediatora przez ministra pracy i polityki społecznej.
– Zanim doszło do rozmów z udziałem mediatora, spotkaliśmy się kilkakrotnie ze związkowcami, aby pokazać, jaki skutek ekonomiczny przyniosłoby spełnienie tych oczekiwań, nie będę mówił żądań. Na cenę 1 m3 wody byłoby to ok. 63 gr. Waro zwrócić uwagę, że w tym roku przyjmowaliśmy wzrost funduszu wynagrodzeń w wysokości 1 proc. I taka podwyżka została wprowadzona od maja tego roku. Jednak z powodu nieprzejednanych stanowisk, wystąpiliśmy o wyznaczenie mediatora przez ministra pracy i polityki społecznej.
– Chciałbym nawiązać do ostatniego spotkania z mediatorem. Odbyło się 28 października. Zarząd złożył wniosek, aby zbadać zgodność postulatów związkowców z ustawą o rozwiązywaniu sporów zbiorowych. Strona przeciwna nazywa to wprost przeciąganiem rozmów. Czy taki wniosek był rzeczywiście konieczny?
– Ja chcę być pewny, że wszystkie punkty są zgodne z prawem. To nie jest przeciąganie sporu. Ministerstwo zbada sprawę i z tego co mi wiadomo, opinia powinna się dosyć szybko pojawić.
– Ja chcę być pewny, że wszystkie punkty są zgodne z prawem. To nie jest przeciąganie sporu. Ministerstwo zbada sprawę i z tego co mi wiadomo, opinia powinna się dosyć szybko pojawić.
– Ale przecież PWiK ma swojego prawnika, który może ocenić postulaty pod względem zgodności z ustawą
– Tak, ale prowadzącym mediacje jest mediator. On również musi być przekonany o zgodności z prawem prowadzenia sporu zbiorowego.
– Tak, ale prowadzącym mediacje jest mediator. On również musi być przekonany o zgodności z prawem prowadzenia sporu zbiorowego.
– Czy mediator więc sam też zwrócił się do ministerstwa?
– Nie, my wnieśliśmy taki wniosek. Najpierw zwróciliśmy się do mediatora i on skierował wniosek do ministerstwa.
– Nie, my wnieśliśmy taki wniosek. Najpierw zwróciliśmy się do mediatora i on skierował wniosek do ministerstwa.
– Związkowcy zarzucają również, że z zarządem jest utrudniony kontakt. Nie odpowiadacie panowie na pisma na przykład.
– Wiceprezes Krzysztof Burda: Odpowiadamy na wszystkie pisma. Tak ja każdy klient, również strona związkowa jest traktowana z odpowiednim poszanowaniem.
– Prezes Karwot: Mieliśmy w tym roku 8 lub 9 kontroli PIP-u. Związkowcy zgłaszali nawet wtedy uwagi, jednak inspektorzy niestety w tym zakresie nie zgłosili żadnych wątpliwości.
– Wiceprezes Burda: Nasi pracownicy są odpowiednio doposażeni, w odpowiednie obuwie. Wszystko wynika z zasad zapisanych w regulaminie i one są respektowane. Jeśli chodzi o obuwie, to Państwowa Inspepcja Pracy kontrolowała dodatkowe doposażenie w obuwie pracowników i dała takie wystąpienie, by zaopatrzyć w obuwie.
– Prezes Karwot: My dokładnie zaopatrujemy w takie obuwie jakie wymaga prawo. Państwowa Inspekcja stwierdziła, że dodatkowo takie obuwie powinno być na 5 stanowiskach, i to spełniliśmy. Na dzień dzisiejszy to obuwie jest wydane. I powiem więcej, teraz my będziemy kontrolować, czy pracownik używa tego obuwia.
– Wiceprezes Krzysztof Burda: Odpowiadamy na wszystkie pisma. Tak ja każdy klient, również strona związkowa jest traktowana z odpowiednim poszanowaniem.
– Prezes Karwot: Mieliśmy w tym roku 8 lub 9 kontroli PIP-u. Związkowcy zgłaszali nawet wtedy uwagi, jednak inspektorzy niestety w tym zakresie nie zgłosili żadnych wątpliwości.
– Wiceprezes Burda: Nasi pracownicy są odpowiednio doposażeni, w odpowiednie obuwie. Wszystko wynika z zasad zapisanych w regulaminie i one są respektowane. Jeśli chodzi o obuwie, to Państwowa Inspepcja Pracy kontrolowała dodatkowe doposażenie w obuwie pracowników i dała takie wystąpienie, by zaopatrzyć w obuwie.
– Prezes Karwot: My dokładnie zaopatrujemy w takie obuwie jakie wymaga prawo. Państwowa Inspekcja stwierdziła, że dodatkowo takie obuwie powinno być na 5 stanowiskach, i to spełniliśmy. Na dzień dzisiejszy to obuwie jest wydane. I powiem więcej, teraz my będziemy kontrolować, czy pracownik używa tego obuwia.
– Dlaczego zatem wcześniej nie wprowadzono dodatkowego obuwia?
– Te sprawy były wcześniej omawiane na posiedzeniach komisji BHP. Z tego co pamiętam, to komisja wyraźnie zajmowała stanowisko, ale strona związkowa zawsze ma prawo się nie zgadzać.
– Wiceprezes Burda: Ale żebyśmy się zrozumieli. Nasi pracownicy są ubrani od stóp do głów. Mają buty na wykopy, na kanały. Chodzi tylko o pracowników, którzy jeżdżą samochodami. Taki pracownik, jeśli jeździ po 8 godzin został wyposażony w dodatkowe buty wygodniejsze ocieplane na porę zimową. Do tego czasu miał po prostu normalne.
– Te sprawy były wcześniej omawiane na posiedzeniach komisji BHP. Z tego co pamiętam, to komisja wyraźnie zajmowała stanowisko, ale strona związkowa zawsze ma prawo się nie zgadzać.
– Wiceprezes Burda: Ale żebyśmy się zrozumieli. Nasi pracownicy są ubrani od stóp do głów. Mają buty na wykopy, na kanały. Chodzi tylko o pracowników, którzy jeżdżą samochodami. Taki pracownik, jeśli jeździ po 8 godzin został wyposażony w dodatkowe buty wygodniejsze ocieplane na porę zimową. Do tego czasu miał po prostu normalne.
– Czyli wracając do postulatów związkowców, dla zarządu są one de facto nie do spełnienia? Związkowcy twierdzą, że ich żądania płacowe nie wpłyną na cenę wody.
– Prezes Karwot: Wpłyną. Cudów nie ma
– Prezes Karwot: Wpłyną. Cudów nie ma
– Przy okazji muszę zadać to pytanie. Nie ma mieszkańca, który by w Rybniku nie narzekał na cenę wody. Na forach internetowych przywoływane są porównania ze strony ceny–wody.pl. Rybnik zajmuje pierwsze miejsce pod względem wysokości opłat za wodę i ścieki.
– Jeśli chodzi o cenę wody, według własnego opracowania, to jesteśmy na 5 miejscu wśród miast powyżej 100 tys. mieszkańców. W województwie śląskim jesteśmy na 11 miejscu. I to jest najważniejsze zestawienie, ponieważ mamy tego samego dostawcę wody. Mamy ani za wysoką, ani za niską. Górnośląskie Przedsiębiorstwo Wodociągów dostarcza do nas 80 proc. wody za cenę w hurcie 1,85 zł a od 1 kwietnia 1,93 zł. I trzeba zauważyć, że miasto Rybnik nie ma zwartej zabudowy. Te wszystkie sieci trzeba utrzymać. To nie jest tak, że my sobie coś wymyślamy. Są odpowiednie koszty, które trzeba ponieść. A mieszkańcy Rybnika zużywają średnio 84 litry wody na dobę, w Katowicach 110 litrów. Nie wiemy czemu tak jest.
– Jeśli chodzi o cenę wody, według własnego opracowania, to jesteśmy na 5 miejscu wśród miast powyżej 100 tys. mieszkańców. W województwie śląskim jesteśmy na 11 miejscu. I to jest najważniejsze zestawienie, ponieważ mamy tego samego dostawcę wody. Mamy ani za wysoką, ani za niską. Górnośląskie Przedsiębiorstwo Wodociągów dostarcza do nas 80 proc. wody za cenę w hurcie 1,85 zł a od 1 kwietnia 1,93 zł. I trzeba zauważyć, że miasto Rybnik nie ma zwartej zabudowy. Te wszystkie sieci trzeba utrzymać. To nie jest tak, że my sobie coś wymyślamy. Są odpowiednie koszty, które trzeba ponieść. A mieszkańcy Rybnika zużywają średnio 84 litry wody na dobę, w Katowicach 110 litrów. Nie wiemy czemu tak jest.
– Dziękuję za rozmowę
– Dziękujemy
– Dziękujemy
Podczas rozmowy prezes Karwot zarzekał się, że odpowiada na wszystkie pisma związkowców, gdy poprosiliśmy o odpowiedź na pismo związków z 17 września, kierownik kancelarii najpierw przyniósł nam wydrukaną odpowiedź. Gdy poprosiliśmy o potwierdzenie odbioru, okazało się, że „chyba jednak nie ma”. Jak nam odpowiedzieno, „to jednostkowy przypadek, który nie mówi, że PWiK nie odpowiada na wszystkie pisma”.
Rozmawiał Łukasz Żyła