Dają sobie szansę
Ośrodek Pomocy Społecznej rozpoczyna kolejną edycję projektu „OPS i Twoja aktywność ku integracji”.
OPS pracy na tacy nie podaje, ale osoby które z niego skorzystają wiele zyskują mając okazję do podniesienia swoich kwalifikacji, umiejętności i kompetencji zawodowych. – Uczestnicząc w projekcie podnoszą także własną samoocenę. Ważne jest też to, że bezrobotni zyskują własne nowe cele. Po prostu wychodzą z domu, uczą się współdziałać w grupie, pokonywać własne lęki i słabości. Mogą się sprawdzić w systematyczności – mówi Monika Stępień-Grzegorzyca, koordynatorka projektu. OPS realizuje go już trzeci rok z rzędu, a wśród podopiecznych pomocy społecznej i bezrobotnych mieszkańców cieszy się on sporym zainteresowaniem.
Widać efekty
W OPS z satysfakcją obserwują zmiany jakie zachodzą w bezrobotnych, którzy zdecydowali się wziąć udział w programie. Na początku przychodzili zestresowani i jak najszybciej chcieli zakończyć zajęcia oraz wrócić do domu. W miarę upływu czasu ci ludzie się zmienili. Nie chcą już skończyć spotkań, mają wiele do powiedzenia, dzielą się swoimi opiniami i spostrzeżeniami. Pracowników pomocy społecznej najbardziej jednak cieszy fakt, że aż 70 proc. uczestników znalazło już pracę. –W tym toku po przeszkoleniu zawodowym chcielibyśmy w ramach praktyk odnawiać z uczestnikami klatki schodowe naszych zabytkowych familoków. Może uda nam się zebrać grupę mieszkańców tego osiedla, którym pomysł przypadnie do gustu. Będą mogli sprawdzić swe umiejętności właśnie na tym osiedlu – oznajmia Monika Stępień – Grzegorzyca.
Wybierają... co chcą
Największą zaletą programu jest to, że nikt nikomu niczego nie narzuca. – Oferujemy kursy, szkolenia, warsztaty, zajęcia z psychologiem. Uczestnicy sami wybierają kierunek w jakim chcą się szkolić. My niczego im nie narzucamy. Staramy się wyłącznie pomagać organizując spotkania z doradcą zawodowym i psychologiem, którzy badają predyspozycje zawodowe uczestników – wyjaśnia Monika Stępień-Grzegorzyca. Oferta zajęć na kursach jest bardzo bogata. Bezrobotni mają do wyboru szkolenia w zawodach: kosmetyczki, krawcowej, bukieciarza, florysty, asystenta/sekretarza, kucharza, kelnera, operatora koparko–ładowaki czy wózków widłowych. Jest też propozycja zajęć z doradcą zawodowym i psychologiem oraz kursy językowe. Dla rodziców z kolei, pomoc w tym jak wychować dziecko oferuje szkoła rodziców.
Projekt to dla ludzi nadzieja
Na uczestnictwo w zajęciach ma nadzieję Ewa Solich. – Od 1,5 roku nie ma pracy. Wcześniej pracowałam w sklepie, ale to doświadczenie nie wystarcza pracodawcom. Chciałaby wziąć udział w tym projekcie, zdobyć nowe umiejętności i pracę – mówi pani Ewa, której marzy się kurs handlowca. M.in. z Tygodnia Rybnickiego o projekcie dowiedziała się Aurelia Szwedzińska. Kobieta z zawodu jest kucharzem. Dodatkowo skończyła też liceum. – Niestety, nie znalazłam pracy w zawodzie. Szczerze mówiąc po paru odmowach bałam się szukać pracy. Najgorsze są dla mnie odmowy pracodawców więc siedziałam w domu. Jak opowiedziałam o projekcie, rodzice zmobilizowali mnie do działania i mam nadzieję dostać się do tego projektu – stwierdza pani Aurelia.
Oni już skorzystali
Na bezrobotnych OPS czeka do końca stycznia. Mogą się zgłaszać do biura w Czerwionce przy ul. Wolności 2a. Szkoda tylko, że miejsc jest zaledwie 38. Poprzedni kursanci z efektów są bardzo zadowoleni. Agnieszka Piechal korzystała z zajęć z doradcą zawodowym, grup wsparcia, warsztatów z psychologiem. – W grupie z pozoru obcych osób łatwiej jest zwierzyć się ze swoich problemów i znaleźć ich rozwiązanie – stwierdza pani Agnieszka, która chciałaby pracować w firmie handlowej. Z kolei Alicja Blaska jest mamą dwójki maluchów. Dzieciaki poszły w tym roku do przedszkola, więc przyznaje, że wreszcie ma więcej czasu dla siebie. Bardzo chciałaby znaleźć pracę. – Wiem, że rynek jest trudny, ale nie tracę nadziei. Dzięki zajęciom stałam się odważniejsza, bardziej pewna siebie. Spotkania z psychologiem nauczyły mnie, że jeśli korzysta się z pomocy OPS-u, to wcale nie znaczy, że jest się gorszym człowiekiem – mówi.
(MS)