Przystroiły cały kościół
Setki godzin poświęconych na przygotowanie ozdób dały piorunujący efekt.
Od pięciu lat przy parafii pw. św. Anny działa koło koronkarskie. Panie spotykają się w każdą środę, bez względu na deszcz, wiatr, czy mróz za oknem. W tym roku ich dzieła zawisły na wszystkich choinkach w świerklańskim kościele. – Panie poświęciły na to wiele godzin pracy, ale efekt jest piękny – podkreśla proboszcz ks. Jan Klyczka.
– Przygotowanie jednej ozdoby choinkowej zajmuje od 1 do nawet kilku godzin – mówi Irena Ogon, przewodnicząca stowarzyszenia. Oprócz cośrodowych spotkań, panie przekazują również tajniki tradycyjnego szydełkowania dzieciom i młodzieży. Spotkania z młodym pokoleniem odbywają się w każde ferie i wakacje. – Dzieci uczą się szydełkowania, origami. Ciekawi je to i są wręcz zauroczone. W tym roku przystroiłyśmy choinki w kościele właśnie robótkami ręcznymi, origami oraz frywolitkami. Frywolitki to efekt pracy na czółenkach. Powstają wtedy gwiazdy zupełnie inne od tych robionych na szydełku – zaznacza przewodnicząca. Jak się dowiedzieliśmy, prace świerklańskich koronkarek są co roku wystawiane jako fanty na Fali Radości. Z zebranych w ten sposób pieniędzy, dzieci wyjeżdżają na kolonie. O technikach i pasji szydełkowania powstała nawet książka jednej z członkiń koła. Ciekawym elementem pracy pań są również niesamowite obrazy. – Są to prace wykonywane haftem krzyżykowym na drutach. Powstała w ten sposób nawet „Ostatnia wieczerza” o wymiarach około 1 x 2m. Wykonujemy także kopie z oryginału starych i zniszczonych serwetek. Takie prace poprzedza żmudne rozpracowanie wzoru – informuje Irena Ogon. Niedawno koronkarki obchodziły mały jubileusz 5-lecia istnienia, połączony z uroczystym śniadaniem. Panie spotykają się co środę w przykościelnej świetlicy i chętnie dzielą się swoją wiedzą oraz doświadczeniem.
(ska)