Rozliczenia są prawidłowe
W związku z opublikowaniem na łamach Tygodnika artykułu „Prezes nie lubi przegrywać”, o komentarz zapytaliśmy Janusza Kopra, pełnomocnika prezydenta Rybnika. – Związki zawodowe wystąpiły do pana prezydenta, co weryfikowałem i prosiłem o wyjaśnienia zarządu. Jest oczywiście różnica zdań, ale zarząd spółki wyjaśnił, że oni z tym nie mają nic wspólnego – zapewnia Janusz Koper.
– Owszem był taki turniej, natomiast nie był on organizowany przez prezesa, a załoga sama robiła turniej i wysyłała drużynę. W związku z tym prezes nic nie wie o tym, jakoby byliby zatrudniani jacyś zawodowcy. Jest oczywiście konflikt osobowy między jednym czy drugim związkowcem, a panem prezesem i próbują różne rzeczy mu wmówić. Z dokumentów, które miałem okazję prześledzić, nic nie potwierdza, aby za zgodą lub poleceniem prezesa do drużyny, która występowała dokooptowani zostali zawodowcy – dodaje pełnomocnik. Wątpliwości nie pozostawia również sam prezydent. – Niemożliwe jest, abyśmy sprawując nadzór, wchodzili w każdą dziedzinę działalności przedsiębiorstwa. Dajemy im zadania na cały rok i albo są wykonywane i prezes spełnia nasze oczekiwania – pracuje dalej, albo nie spełnia i bierzemy innego. Prosta sprawa, jeżeli prezes naruszył prawo, pracownicy powinni wystąpić do prokuratury – kwituje Adam Fudali. Dodatkowo pełnomocnik prezydenta zapewnia, że kontrolowane są wydatki PWiK na akcje socjalne. – Patrzymy na to, czy pieniądze są prawidłowo wydatkowane, a nie wnikamy w to, czy na boisko potem wybiega Kowalski, czy Kwiatkowski. Rozliczenia finansowe są prawidłowo zrobione – podsumowuje Janusz Koper.
(ska)