Przeszkadzała im piłka
Piłkarze Energetyka ROW Rybnik sparują aż miło. W ubiegłym tygodniu zagrali z Polonią Łaziska oraz LZS Leśnicą.
Do rozpoczęcia rundy wiosennej pozostał miesiąc. Piłkarze i trenerzy Energetyka ROW czekają na lepszą aurę aby zacząć treningi na zielonym boisku. Czas zimowy wykorzystują na sparingi, które rozgrywane są na sztucznej nawierzchni boiska przy ul. Gliwickiej.
W środę podopieczni Jana Furlepy przegrali z Polonią Łaziska Górne 2:1. Bramkę dla rybnickiej drużyny zdobył Rafał Mitura. Trzy dni później na sparing do Rybnika przyjechała ekipa LZS Leśnica, która w tabeli III ligi zajmuje 5. miejsce. Rybniczanie są liderem.
Mecz rozpoczął się dość spokojnie. Zawodnicy zdając sobie sprawę z warunków atmosferycznych oraz swojej formy nie forsowali tempa. Dopiero po kilkudziesięciu minutach piłkarze z Rybnika zaczęli stwarzać sobie sytuacje. W 35. minucie po strzale Wójcika piłka odbiła się od obrońcy Leśnicy i wyszła na rzut rożny. Chwilę później piłkarze przyjezdnych zablokowali uderzenie Andraszaka. W 40. minucie głową próbował pokonać bramkarza LZS Dzięgielowski, ten sparował piłkę, do której dobiegł Wieczorek. Jego dobitka również nie znalazła jednak drogi do bramki. W ostatnich minutach dwie okazje mieli piłkarze z Leśnicy. Dobrze spisał się wtedy Gocyk, popisując się udanymi interwencjami. Po zmianie stron tradycyjnie już na placu gry pojawiła się praktycznie nowa jedenastka ROW-u. Przez wiele minut nic ciekawego nie działo się na sztucznej murawie rybnickiego boiska. Widać było, że piłkarze mają jeszcze ciężkie nogi po okresie przygotowawczym. Brakowało głównie szybkości i dokładności. W 53. minucie w polu karnym faulowany był Kapinos. Sędzia podyktował rzut karny a ten na bramkę zamienił Bonk. Strzelec bramki w 70. minucie został zmieniony przez Szatkowskiego, który w ostatnich tygodniach borykał się z kontuzją. Młody rybniczanin swój powrót do gry uczcił golem. W 83. minucie wykorzystał zamieszanie w polu karnym gości i wpakował piłkę do bramki.
Trenerzy i piłkarze mają nadzieję, że już niedługo aura pozwoli wyjść im na naturalne boiska. Częste treningi na sztucznej nawierzchni mogą być powodem drobnych urazów. Na taki narzeka m.in. Kostecki, który nie brał udziału w ostatnich próbnych grach.
ROW Rybnik – LZS Leśnica 2:0 (0:0)
Bramki: Bonk (53. karny), Szatkowski (83.).
ROW: I połowa: Gocyk – Wrześniak, Mitura, Krotofil, Gancarczyk – Wieczorek, Wójcik, Dzięgielowski, Bonk, Andraszak – Cieślak.
II połowa: Paś – Żyrkowski, Wrześniak, Krotofil, Janik – Kasprzak, Wójcik, Bonk (70. Szatkowski), Mościcki, Dudek – Kapinos.
Bramki: Bonk (53. karny), Szatkowski (83.).
ROW: I połowa: Gocyk – Wrześniak, Mitura, Krotofil, Gancarczyk – Wieczorek, Wójcik, Dzięgielowski, Bonk, Andraszak – Cieślak.
II połowa: Paś – Żyrkowski, Wrześniak, Krotofil, Janik – Kasprzak, Wójcik, Bonk (70. Szatkowski), Mościcki, Dudek – Kapinos.
ROW Rybnik – Polonia Łaziska Górne 1:2 (0:2)
Bramka: Mitura.
ROW: Paś – Wrześniak, Mitura, Krotofil, Gancarczyk – Wieczorek, Wójcik, Mościcki, Żyrkowski, Andraszak – Cieślak (55. Kapinos).
Po meczu powiedzieli
Jan Furlepa trener Energetyka ROW
Zdaję sobie sprawę w jakim okresie przygotowawczym jesteśmy. Dlatego nie dziwię się, że piłkarzom przeszkadza piłka. Takie były jednak założenia. Teraz mamy miesiąc na treningi czysto piłkarskie. Mam nadzieję, że gdy pojedziemy na obóz do Kamienia wszyscy będą zdrowi i uda nam się zrealizować wszystkie treningowe założenia. Wierzę, że do końca będzie trwała walka o miejsce w podstawowej jedenastce. Na dziś kilku zawodników pokazuje się z dobrej strony ale są też tacy, którzy zawodzą. Nie jestem zdziwiony, że inne drużyny się wzmacniają. Szczególnie Opole. Znam specyfikę tego klubu. Wiem, że jest duże ciśnienia aby nas dogonić. Zdajemy sobie sprawę, że czeka nas trudna wiosna. Jednak my będziemy się skupiać na własnym zespole. Jeżeli będziemy dobrze przygotowani i sprawy organizacyjne się wyprostują to o wynik jestem spokojny. Mam nadzieję, że do obozu w Kamieniu uda się załatwić wszystkie sprawy związane z finansami, bo na dziś jest ciężko.
Zdaję sobie sprawę w jakim okresie przygotowawczym jesteśmy. Dlatego nie dziwię się, że piłkarzom przeszkadza piłka. Takie były jednak założenia. Teraz mamy miesiąc na treningi czysto piłkarskie. Mam nadzieję, że gdy pojedziemy na obóz do Kamienia wszyscy będą zdrowi i uda nam się zrealizować wszystkie treningowe założenia. Wierzę, że do końca będzie trwała walka o miejsce w podstawowej jedenastce. Na dziś kilku zawodników pokazuje się z dobrej strony ale są też tacy, którzy zawodzą. Nie jestem zdziwiony, że inne drużyny się wzmacniają. Szczególnie Opole. Znam specyfikę tego klubu. Wiem, że jest duże ciśnienia aby nas dogonić. Zdajemy sobie sprawę, że czeka nas trudna wiosna. Jednak my będziemy się skupiać na własnym zespole. Jeżeli będziemy dobrze przygotowani i sprawy organizacyjne się wyprostują to o wynik jestem spokojny. Mam nadzieję, że do obozu w Kamieniu uda się załatwić wszystkie sprawy związane z finansami, bo na dziś jest ciężko.
Grzegorz Dzięgielowski zawodnik Energetyka ROW
Zaczęliśmy więcej ćwiczyć z piłką. Staramy się jednak jak najczęściej uciekać ze sztucznego boiska bo wiadomo, że gra na nim sprzyja urazom. Szkoda, że jeszcze nie ma możliwości wejścia na trawiaste boisko. Mam nadzieję, że aura nam odpuści i będziemy mogli normalnie trenować. Dziś ciężko ocenić formę drużyny. Jest za wcześnie. Na pewno jesteśmy dobrze przygotowani do rundy wiosennej pod względem fizycznym. Brakuje szybkości i czucia piłki ale został jeszcze miesiąc i na pewno zdążymy ze wszystkim.
Zaczęliśmy więcej ćwiczyć z piłką. Staramy się jednak jak najczęściej uciekać ze sztucznego boiska bo wiadomo, że gra na nim sprzyja urazom. Szkoda, że jeszcze nie ma możliwości wejścia na trawiaste boisko. Mam nadzieję, że aura nam odpuści i będziemy mogli normalnie trenować. Dziś ciężko ocenić formę drużyny. Jest za wcześnie. Na pewno jesteśmy dobrze przygotowani do rundy wiosennej pod względem fizycznym. Brakuje szybkości i czucia piłki ale został jeszcze miesiąc i na pewno zdążymy ze wszystkim.
Marek Pietras