Odra pokonana, ŁKS nie
Dwa pojedynki fazy play-out mają za sobą rybnickie koszykarki. Pierwszy mecz wygrały, drugi przegrały.
Rybnickie koszykarki walczą o utrzymanie w Ford Germaz Ekstraklasie. W pierwszym meczu fazy play–out podopieczne Mirosława Orczyka podejmowały w swojej hali Odrę Brzeg. Rybniczanki prowadzone przez Laurie Koehn rozbiły swoje rywalki, wygrywając różnicą przeszło dwudziestu punktów. Cztery dni później nie było już tak dobrze. Zawodniczki ŁKS-u Łódź postawiły wyższe wymagania i pierwszy raz w sezonie ograły rybnicką drużynę.
Mecz z Brzegiem opiekun Utex-u ROW rozpoczął żelazną piątką: Harris, Koehn, Głocka, Stanek i McLean. Przyjezdne w pierwszych minutach postawiły na bardzo agresywną obronę. Po celnej trójce Gawrońskiej i akcji 2+1 Steward Odra prowadziła 6:2. Od tego mementu zdecydowanie lepiej zaczęły grać rybniczanki. Za trzy trafiły Koehn i Harris, cztery punkty zdobyła Głocka a na tablicach dominowała McLean. To spowodowało, że rybnicka ekipa wyszła na prowadzenie 12:6 a trener gości poprosił o czas. Po nim na parkiecie niewiele się zmieniło. Nadal trafiała Koehn i dzięki temu Utex wygrał inauguracyjną kwartę 21:12.
Początek drugiej to już zdecydowana dominacja rybniczanek. Po punktach Brown, Koehn i Rozwadowskiej przewaga zawodniczek Orczyka wzrosła do 18 punktów. Niemoc strzelecką Brzegu przełamała w końcu Żyłczyńska. Rybnickie koszykarki pilnowały jednak swojej przewagi i dzięki temu schodziły do szatni prowadząc 35:18. Po zmianie stron zza łuku trafiła Harris i Utex odskoczył rywalkom już na 20 punktów. Wynik dla Odry próbowała trzymać Steward. Jednak dzięki Koehn i Harris, które grały na wysokiej skuteczności z przewagi rybniczanek nic nie ubywało. Dobrze wyglądała również Głocka, która jak zwykle solidna w obronie zaczęła także trafiać do kosza. Po trzydziestu minutach miała na swoim koncie 12 oczek a Utex ROW prowadził 58:33. Ostatnie dziesięć minut to spokojna gra rybnickich koszykarek, które kontrolowały wydarzenia na parkiecie.
Cztery dni później zawodniczki z Rybnika wyjechały do Łodzi. Ewentualne zwycięstwo praktycznie zakończyłoby sprawę walki o utrzymanie. Niestety, rybniczanki nie wykorzystały tej okazji. Zagrały dobrze w defensywie ale szwankowała skuteczność. Jedynie Koehn zagrała na swoim przyzwoitym poziomie. Reszta zawodniczek miała problemy aby trafić do kosza. To spowodowało, że rybnickie koszykarki zeszły z parkietu pokonane.
Teraz czeka je mecz z Widzewem Łódź. To kolejny pojedynek, w którym muszą poszukać dwóch dużych punktów. Spotkanie zostanie rozegrane w Boguszowicach, w środę 23 marca. Początek o godz. 18.00.
ŁKS Siemens AGD Łódź – Utex ROW Rybnik 58:47 (14:13, 15:9, 14:14, 15:11)
Utex: Koehn 24, McLean 7, Harris 6, Stanek 4, Głocka 2, Rozwadowska 2, Brown 2, Suknarowska 0.
Utex ROW Rybnik – Odra Brzeg 73:50 (21:12, 14:6, 23:15, 15:17)
Utex: Koehn 31, Harris 13, Głocka 12, Brown 8, Suknarowska 5, Stanek 2, Rozwadowska 2, McLean 0, Przekop 0.
Utex: Koehn 24, McLean 7, Harris 6, Stanek 4, Głocka 2, Rozwadowska 2, Brown 2, Suknarowska 0.
Utex ROW Rybnik – Odra Brzeg 73:50 (21:12, 14:6, 23:15, 15:17)
Utex: Koehn 31, Harris 13, Głocka 12, Brown 8, Suknarowska 5, Stanek 2, Rozwadowska 2, McLean 0, Przekop 0.
Po meczu powiedzieli
Mirosław Orczyk, trener Utex-u (po meczu Utex – ŁKS)
Dzisiaj mogliśmy praktycznie zakończyć sprawę walki o utrzymanie. Niestety, nie udało się. Trudno jednak wygrać gdy nie trafia się spod samego kosza. Myślę, że po meczu z Brzegiem przyszło pewne rozluźnienie, dlatego też niektóre zawodniczki nie zagrały tego co potrafią. W defensywie wszystko wyglądało jeszcze przyzwoicie. Gorzej było z ofensywą. Sezon trwa dalej. Nie pozostaje nam nic innego jak w środę walczyć przeciwko kolejnej łódzkiej drużynie i tam poszukać zwycięstwa.
Dzisiaj mogliśmy praktycznie zakończyć sprawę walki o utrzymanie. Niestety, nie udało się. Trudno jednak wygrać gdy nie trafia się spod samego kosza. Myślę, że po meczu z Brzegiem przyszło pewne rozluźnienie, dlatego też niektóre zawodniczki nie zagrały tego co potrafią. W defensywie wszystko wyglądało jeszcze przyzwoicie. Gorzej było z ofensywą. Sezon trwa dalej. Nie pozostaje nam nic innego jak w środę walczyć przeciwko kolejnej łódzkiej drużynie i tam poszukać zwycięstwa.
Karolina Stanek, zawodniczka Utex-u ROW (po meczu Utex – Brzeg)
Do meczu przystępowałyśmy z wieloma obawami i z dużym niepokojem. Patrząc na to co działo się w Lesznie czy podczas meczu z Poznaniem trudno było być optymistą. Ja jednak wierzę, że zawsze po deszczu przychodzi słońce i to ono dzisiaj zaświeciło dla nas. Laurie Koehn pokazała swoją klasę. Potwierdziła nieprzeciętny talent strzelecki. Super mecz rozegrała Harris. Dzisiaj zagrałyśmy bardzo zespołowo i to było kluczem do sukcesu. Mam nadzieję, że dla nas jest to udany początek wspaniałego końca, który nastąpi 13 kwietnia.
Do meczu przystępowałyśmy z wieloma obawami i z dużym niepokojem. Patrząc na to co działo się w Lesznie czy podczas meczu z Poznaniem trudno było być optymistą. Ja jednak wierzę, że zawsze po deszczu przychodzi słońce i to ono dzisiaj zaświeciło dla nas. Laurie Koehn pokazała swoją klasę. Potwierdziła nieprzeciętny talent strzelecki. Super mecz rozegrała Harris. Dzisiaj zagrałyśmy bardzo zespołowo i to było kluczem do sukcesu. Mam nadzieję, że dla nas jest to udany początek wspaniałego końca, który nastąpi 13 kwietnia.
Marek Pietras