Opinie -Janusz Tarasiewicz pełnomocnik Krajowego Związku Lokatorów i Spółdzielców
„To handel żywym towarem”.
Sprawa spółki Wrębowa pokazuje niestety jak cwaniactwo wygrywa z praworządnością. Inaczej tego nie można nazwać właśnie jak cwaniactwo. Jak skarb państwa może sprzedawać udziały w spółce, która jest właścicielem mieszkań? To po prostu handel żywym towarem. Po pierwsze, to nie powinno w ogóle dojść do takiej sytuacji, to kwestia odpowiednich ustaw. Jeśli nie daj Boże nowy udziałowiec będzie miał większość udziałów, to nie chcę straszyć, ale mieszkańcy mogą się liczyć z podwyżkami czynszu. Znam przypadek we Wrocławiu, gdzie najemcy płacą teraz 35 zł za mkw. Nasze państwo wyprzedaje teraz cały swój majątek, bo do tej pory zarządzanie nim było katastrofalne, a szuka się pieniędzy, gdzie tylko się da. Takich przypadków jest dużo przede wszystkim na Śląsku. Gdzieniegdzie mieszkańcy się organizują i walczą o swoje. Moim zdaniem to najlepszy sposób, aby cokolwiek się zmieniło w tej materii. Trzeba się organizować. Teraz przed wyborami politycy tym bardziej boją się nacisku społecznego. Wiele osób jednak boi się starać o swoje. Na protestach przed Urzędem Wojewódzkim w Katowicach była zaledwie garstka ludzi. To się musi zmienić. Ludzie powinni walczyć.