Boćki wróciły z zimowych wojaży
Mieszkańcy regionu miło powitali skrzydlatych gości.
POWIAT. W wielu miejscowościach na terenie powiatu bocianie gniazda znów mają swoich lokatorów.
– U nas bociany gniazdują od tak dawna, że nawet najstarsi mieszkańcy nie pamiętają od kiedy. Zawsze było tak, że bocian zapowiadał urodzaje i to z czego bocian jest znany, czyli przynoszenie dzieci – mówi z uśmiechem sołtys Szczejkowic Ryszard Bluszcz. – Dwa lata temu podczas budowy autostrady boćki troszeczkę się zbuntowały. Udział w tym mieli także ekolodzy, którzy zaczęli przenosić żaby, które nasz bocian bardzo lubi. Gniazdo bociana po kilku dniach zrobiło się puste. W ubiegłym roku ta sytuacja się nie powtórzyła, ale również dwa młode boćki zostały wyrzucone ze względu na małą ilość pokarmu. Bociany wiedzą, ile na danym zapasie pożywienia mogą wychować młodych – dodaje sołtys Szczejkowic. Warto wspomnieć, że do Szczejkowic przylatuje co roku ten sam samiec. Mieszkańcy wykorzystali swojego boćka także jako dobrą promocję miejscowości. Plac zabaw dla dzieci został nazwany „Pod bocianim gniazdem”. Kolejnymi miejscami na bocianim szlaku w powiecie są m.in. Dzimierz, Nowa Wieś, Jejkowice oraz Świerklany. – Cieszymy się, że mamy u nas swojego boćka. To naprawdę zacny gość – zapewnia Zbigniew Depta, prezes OSP Dzimierz. Bociany niestety coraz częściej borykają się z brakiem pokarmu. – Liczba par lęgowych niestety maleje. Chodzi przede wszystkim o łąki kośne, jest bardzo dużo ugorów, a przez budowę nowych domów te wartościowe dla bociana tereny są zabierane – mówi Tomasz Majer, leśniczy z Książenic, a jednocześnie pasjonat ornitologii. – Kiedyś jak łąki były koszone, to po wykoszeniu bocian od razu chodził i wyszukiwał owadów i drobnych kręgowców. Jest też mniej dużych owadów, które stanowią podstawę pokarmu bociana białego. Bocian biały łapie wbrew pozorom mało żab – stwierdza Majer. W naszym regionie tereny leśne zamieszkuje także bocian czarny. – Kiedyś był w Polsce bardzo rzadki, teraz można go spotkać częściej. Na terenie Nadleśnictwa Rybnik też mamy takie gniazda, które są objęte ochroną. Bocian czarny potrzebuje nieco więcej spokoju i jest bardziej zdystansowany do człowieka – tłumaczy leśniczy.
Szymon Kamczyk