Jak świetlice szykowały się na święta
Wychowankowie świetlic z Lysek przygotowali wielkanocne smakołyki i ozdoby.
BOGUNICE. Radosna świąteczna krzątanina tych najmłodszych i tych trochę starszych wychowanków lyseckich Świetlic Środowiskowych zaowocowała smacznymi babami, pięknymi kartkami i ozdobami.
– Przygotowania do Wielkanocy trwały już u nas od 3, 4 tygodni przed świętami. Wszystko po to, żeby kultywować i przypominać te nasze tradycje. Przygotowywaliśmy palmy, zdobiliśmy jajka, robiliśmy kurczaczki, piekliśmy baby i ciasta, ale też staramy się cały czas opowiadać dzieciom o dawnych zwyczajach i tradycjach, i tych ze Śląska, i tych z innych regionów Polski – mówi Weronika Kokot ze Świetlicy Środowiskowej w Nowej Wsi.
W podziękowaniu i na prezent
Dzieci podczas kilku przedświątecznych tygodni mogły między innymi poznać techniki zdobienia jajek i innych tradycyjnych ozdób. – W niektórych świetlicach były nawet panie, które uczyły jak to dawniej ozdabiano pisanki techniką drapania, batikową czy malowania woskiem – mówi Weronika Kokot. – To dobra nauka dla dzieci jak można pożytecznie spędzić wolny czas. Satysfakcje im też daje, że potem te piękne stroiki czy kartki mogą zanieść na prezent swoim przyjaciołom czy rodzicom czy podziękować sponsorom – dodaje wychowawczyni.
W Bogunicach piekli baby
Jednym z punktów przedświątecznego programu było pieczenie wielkanocnych bab w Bogunicach podczas kolejnych kulinarnych warsztatów. – Mamy już taką tradycję zajęć kulinarnych w świetlicach na terenie gminy. I to nie tylko w Bogunicach, ale też w pozostałych naszych placówkach – mówi Hanna Mrozek, wychowawca w Świetlicy Środowiskowej w Bogunicach. – Na tym dzisiejszym, świątecznym spotkaniu upiekliśmy dwie babki i zrobiliśmy sobie taki mały konkurs na najpiękniejszą pisankę. To jest taka alternatywa dla spędzania czasu przed komputerem czy przed ekranem monitora. I to też tak pozwala trochę wcześniej wejść w tę atmosferę świąt. Mam nadzieję, że będziemy mieć tego typu imprez jak najwięcej – dodaje wychowawczyni.
(m)