Chcą mieć u siebie ładnie
Mieszkańcy centralnego sołectwa gminy wybrali nowe władze.
LYSKI. W gminie zakończył się cykl zebrań wiejskich, na których wybierano nowych sołtysów i rady sołeckie. Przedostatnie zebranie odbyło się w sołectwie Lyski, gdzie nastąpiły zmiany na stanowisku sołtysa. W swoim wystąpieniu dotychczasowy sołtys Alojzy Szkuta przedstawił działania, które przeprowadził w ostatniej kadencji. – Stała współpraca sołtysa i rady sołeckiej z wójtem doprowadziła do dalszej realizacji zadań, mianowicie w okresie zimowym odśnieżono drogi, a w czasie gołoledzi posypywano je piaskiem i żużlem. Po zimie drogi były utwardzone i zamiatane, a studzienki oczyszczone i odmulane. Dziury były łatane kruszywem kamiennym, mam na myśli ulice polne np. Łukowska, Podleśna, Powstańców i częściowo ul. Sportowa. W okresie letnim wykaszano porosty i trawy na przystankach autobusowych i targowisku, poboczach dróg. Przeprowadzano dalszą budowę kanalizacji sanitarnej na ul. Kamionki, Krótkiej, Rybnickiej i Sportowej – wymieniał dotychczasowy sołtys. Wśród mieszkańców pojawiły się jednak komentarze, że te część z wymienionych zadań w ogóle nie należy do sołtysa i rady sołeckiej. Te głosy zapewne przyczyniły się do wyniku wyborów, w których wybrano nowego sołtysa. Został nim Bronisław Maszkiewicz, a do rady sołeckiej wybrano Stefanię Urban, Jolantę Kolarczyk oraz Stefana Procka. – Problemów dużych nie rozwiążemy, bo od tego jest gmina. W naszym zasięgu są małe problemy. Będziemy robić zebrania z mieszkańcami, aby te problemy wyłapać – zapewnił nowy sołtys. Mieszkańców na zebraniu najbardziej interesował wygląd sołectwa. Zabiegali o to, aby gmina kładła większy nacisk na wykaszanie ugorów oraz zwiększyła atrakcyjność wizualną sołectwa, które powinno być, jako centrum, wizytówką całej gminy.
(ska)