Marzenie się spełniło
Wysłużony żuk zostanie zastąpiony nowo skarosowanym lublinem.
Dzimierz. Strażacy z miejscowej jednostki OSP mogą zacierać ręce. Jeszcze w tym roku do jednostki trafi nowy wóz bojowy, o którym marzyli już od dawna.
Radni na ostatniej sesji przeznaczyli na karosację nowego samochodu 20 tys. złotych z budżetu gminy. Samochód już jest, tak jak pieniądze z zarządu wojewódzkiego Związku OSP, w wysokości 15 tysięcy zł. Nowe auto gaśnicze to lekki samochód gaśniczy GLM marki lublin. Na jego wyposażeniu znajdzie się sprzęt gaśniczy służący na żuku, a w przyszłości także zbiornik z pompą ciśnieniową. – Obecnie samochód pójdzie do karosacji, czyli zostanie przygotowany do działalności pożarniczej. Zabudowane zostaną różne sprzęty, w większości przeniesione z naszego wysłużonego żuka – mówi Zbigniew Depta, prezes OSP Dzimierz. – W przyszłości chcielibyśmy przystosować ten samochód do zbiornika z pompą ciśnieniową. To urządzenie, które będzie można stosować zamiennie z motopompą. Oprócz tego musimy zrobić w nim przedział pasażerski, aby do akcji mogło wyjeżdżać 6 strażaków. Nie ukrywam, że jesteśmy zadowoleni z takiego obrotu spraw. Poprawi się nam stan techniczny i mam nadzieję, że będzie to również sposób zachęty dla młodych osób, które zmobilizuje ich do działania – dodaje Depta. Do tej pory strażacy musieli interweniować wysłużonym żukiem, który jednostka otrzymała na 70-lecie istnienia w 1998 roku. Strażacy mają jednak nadzieję, że z początkiem września nowy samochód będzie już w pełni wyposażony i gotowy do niesienia pomocy.
(ska)