Strona internetowa i fotokody już wkrótce
W rybnickim magistracie po raz kolejny spotkali się organizatorzy życia kulturalnego miasta.
Już jesienią ruszy nowa strona internetowa www.kultura.rybnik.eu, a na ulicach miasta pojawią się ekrany LCD i specjalne podświetlane gabloty informacyjne, gdzie mieszkańcy będą mogli znaleźć informacje o zabytkach i obiektach kulturalnych oraz o tym, gdzie i kiedy odbywają się koncerty, wystawy i inne kulturalne wydarzenia.
W ramach projektu „Kultura.rybnik.eu” realizowanego przez miasto od października ubiegłego roku wydawany jest „Informator kulturalny” i program telewizyjny „Donosiciel kulturalny”. To jednak nie koniec pomysłów, które mają nie tylko ułatwić promocję lokalnych artystów i reklamę wydarzeń kulturalnych w naszym mieście, ale przede wszystkim umożliwić mieszkańcom i turystom w każdym wieku trafić zawsze tam, gdzie dzieje się coś ciekawego.
Miasto wychodzi naprzeciw
– Informacja to jest niezwykle ważna sprawa dla twórców kultury. Ale zdaję sobie sprawę, że koszt dotarcia do odbiorców może być znaczny i stwarza konkretne utrudnienia, które sprawiają, że frekwencja na takich imprezach może być różna – mówił podczas spotkania prezydent Adam Fudali. Właśnie po to, aby ułatwić zarówno miejskim jednostkom kultury, jak i osobom prywatnym, które najczęściej pro bono organizują wydarzenia kulturalne promocję imprez, powstał projekt, który stawia sobie za cel przedstawianie na bieżąco kompleksowej oferty kulturalnej w naszym mieście. – Nie wiem, czy z radością czy z przykrością muszę stwierdzić, że zaczynamy wprowadzać selekcję zwłaszcza do programu telewizyjnego, ale również do informatora drukowanego, dlatego, że informacji pojawia się coraz więcej i z natury rzeczy jesteśmy zmuszeni publikować tylko te największe, najważniejsze – Krzysztof Jaroch, Naczelnik Wydziału Promocji UM podkreślał ogromne zainteresowanie projektem ze strony organizatorów imprez kulturalnych.
Na wielkim ekranie
Już niedługo zrealizowane zostaną kolejne projektowe zadania i w najbardziej uczęszczanych punktach miasta stanie siedemnaście 40–calowych ekranów LCD. – Ta informacja jednocześnie będzie się ukazywała w 17 miejscach. W ten sposób informację o tym, co dzieje się w Klubie Energetyka będzie można zobaczyć na pływalni krytej w Boguszowicach, a to co organizuje dzielnica Chwałęcice będzie można zobaczyć chociażby w rybnickim muzeum. Największe outdoorowe przedsięwzięcie wizualne to natomiast ekran LED na ścianie Rybnickiego Centrum Kultury, gdzie będzie możliwość relacjonowania również na żywo tego, co dzieje się zarówno w Rybnickim Centrum Kultury czy w jego okolicach. Chcielibyśmy, żeby miejsce pod teatrem stało się kolejnym miejscem, na którym realizowane są ciekawe wydarzenia kulturalne, co można było już zobaczyć np. podczas ostatnich Dni Rybnika, kiedy na schodach przed teatrem odbył się pokaz mody – mówił Krzysztof Jaroch.
Fotokody, czyli wszystko sprawdzisz w komórce
Oprócz ekranów na rybnickich ulicach ma także pojawić się 70 specjalnych podświetlanych gablot informacyjnych, w których będą umieszczane plakaty informujące o bieżących wydarzeniach kulturalnych, a także nowoczesne infokioski, w których będzie możliwy dostęp do strony internetowej projektu, a także stron poświęconych Unii Europejskiej, RPO i naszemu miastu.
Bardzo nowatorskim pomysłem jest również specjalny system fotokodów, rozmieszczonych w różnych miejscach naszego miasta, które po zeskanowaniu przy pomocy telefonu komórkowego dają dostęp do informacji o danej placówce. – Chcemy uruchomić od 120 – 150 fotokodów, które będą oznaczały miejsca oferujące wydarzenia kulturalne, czyli każdy klub, w którym się coś dzieje i który z nami współpracuje w ramach projektu może zostać opatrzony takim fotokodem. Każdy kto, przechodząc obok tego klubu, będzie chciał dowiedzieć się czegoś może za pomocą telefonu komórkowego połączyć się ze stroną kultura.rybnik.eu i dowiedzieć się o samym klubie i bieżących wydarzeniach kulturalnych, które się w nim odbywają – mówił Krzysztof Jaroch.
Projekty sprowokowały do dyskusji
Bez wątpienia głównym punktem spotkania była rozmowa na temat ostatecznego kształtu strony internetowej kultura.rybnik.eu. Nie udało się wybrać jednak ostatecznego projektu, bo zaprezentowane przez wykonawcę cztery wersje strony wywołały burzliwą dyskusję. – Nie mamy w czym wybierać, bo projekt jest cały czas jeden i ten sam, generalnie kopiujecie państwo „Informator Kulturalny”. Ten projekt wymaga odświeżenia, bo grafika, sposób przedstawiania i blokowość schematów jest zupełnie nie do przyjęcia na dzisiejsze czasy – mówiła Mariola Rodzik–Ziemiańska ze stowarzyszenia Port Sztuki. – Merytorycznie jest super, ale jest zbyt kolorowy i to zaburza czytelność, dlatego warto może pomyśleć o większej prostocie – padały głosy z sali. Twórcy projektu z uwagą wysłuchali jednak opinii i podkreślili, że wszystkie będą mieć wpływ na ich dalszą pracę. – Bardzo dziękuję za te głosy. Tego właśnie spodziewaliśmy się od państwa. Jesteście emocjonalnie zaangażowani w ten projekt, dlatego cenne są dla nas te uwagi i myślę, że wspólnie uda się znaleźć jakiś kompromis – skwitował Krzysztof Jaroch.
Beata Matuszek