Kosztowna pomyłka
Lokatorzy muszą zapłacić ciężkie pieniądze, bo Zakład Gospodarki Mieszkaniowej źle naliczył na rachunkach opłaty za ciepłą wodę
CZERWIONKA. Z końcem lipca mieszkańcy budynku przy ul. Słowackiego w Czerwionce otrzymali od Zakładu Gospodarki Mieszkaniowej pisma, z których wynika, że muszą dopłacić do zużytej przez siebie ciepłej wody. Niedopłata to wynik pomyłki jaką przy obliczaniu kosztów popełnił ZGM. Pisma z informacją o konieczności uregulowania należności otrzymali zarówno członkowie wspólnoty mieszkaniowej, jak i właściciele indywidualni.
Duże rachunki
Błąd w rozliczeniu kosztów podgrzania cieplej wody spowodował to, że rachunki jakie ZGM przysłał lokatorom były zaniżone i nie pokrywały kosztów za jej podgrzanie. Ludzie nie kryją oburzenia, bo rzecz dotyczy sporych pieniędzy. Wartość nierozliczonego ciepła zużytego na potrzeby budynku przy ul. Słowackiego 6 to kwota 20.662,04 zł. W przypadkach niektórych mieszkań wysokość niedopłaty sięga ponad tysiąc zł. – Chociaż sumiennie płacę wszystkie rachunki mam niedopłatę za zużycie podgrzanej wody. Teraz nagle wyszło, że muszę dopłacić ponad tysiąc złotych – denerwuje się jedna z mieszkanek bloku przy Słowackiego 6. Kobieta zastanawia się, skąd wziąć tak ogromną kwotę, tym bardziej, że ZGM we wspomnianym piśmie informuje, by uzgodnić kwestię spłaty należności.
Zakład przeprasza, lokatorzy są wkurzeni
Hanna Piórecka-Nowak tłumaczy, że sprawa niedopłaty była omawiana na rocznym zebraniu sprawozdawczym członków wspólnoty mieszkaniowej. – ZGM faktycznie popełnił błąd w naliczaniu i się do niego przyznaje. Trzeba mieć jednocześnie świadomość, że mieszkańcy zużyli ciepłą wodę, o której jest mowa w piśmie – mówi rzeczniczka. Zakład Gospodarki Komunalnej przeprasza lokatorów za błąd. – Nie był on z naszej strony działaniem umyślnym, a wyniknął wskutek niedoszacowania wartości ciepłej wody użytkowej w wystawionych rachunkach, w stosunku do poniesionych kosztów podgrzania ciepłej wody – bije się w piersi w piśmie rozesłanym lokatorom Marian Uherek, dyrektor czerwioneckiego ZGM-u. Mieszkańcy jednak nie zostawiają suchej nitki na zakładzie i zastanawiają się, dlaczego mają płacić za błąd urzędnika. – Owszem przepraszają za pomyłkę, ale co nam to da? Dostaliśmy korekty rachunków i mamy zapłacić naprawdę duże kwoty – skarżą się. Sprawy nie zamierzają zostawić.
Kto zapłaci?
Jak poinformowała nas rzeczniczka czerwioneckiego magistratu możliwe, że mieszkańcy nie będą musieli sięgać do swoich portfeli, żeby zapłacić za pomyłkę. – ZGM chce wyegzekwować wartość nierozliczonego ciepła od ubezpieczyciela, ponieważ polisa ubezpieczeniowa obejmowała tego typu zdarzenie. Mamy nadzieję, że ubezpieczyciel zapłaci – wyjaśnia Hanna Piórecka-Nowak. Jak dodaje o tym działaniu lokatorów również poinformowano podczas rocznego sprawozdawczego spotkania. Tymczasem mieszkańcy wspólnoty w kwestii niedopłat napisali protest do ZGM-u, z powiadomieniem o wszystkim burmistrza. Zastanawiają się też nad tym, czy nie wystąpić ze zbiorowym pozwem przeciwko ZGM-owi. Na razie czekają na dalszy rozwój wypadków.
(MS)