Straż Miejska w Rybniku zdjęcia robi legalnie
Według niektórych ekspertów oraz ukaranych, część mandatów wystawionych z pomocą fotoradaru jest nielegalna.
Wszystkiemu winne niejasne przepisy. Dzisiaj na działania zmierzające do ukarania mandatem, czyli ustalenie sprawcy oraz wysłanie mandatu, straże mają 30 dni – od ujawnienia wykroczenia. – Ujawnieniem wykroczenia jest ściągnięcie i odczytanie zdjęcia z maszyny – tłumaczy Dawid Błatoń, rzecznik rybnickiej straży miejskiej. – Problem pojawił się, gdy pewne jednostki opacznie ten zapis zrozumiały, ujawnienie przestępstwa powiązując z ustaleniem, kto kierował pojazdem – dodaje. Przez to mandat wystawiany był już po ustawowym terminie, co wiązało się z licznymi protestami. Wiele złych słów pada także pod kątem umiejscowienia i oznaczenia fotoradarów. – My w jednostce na życzenie ukaranego możemy okazać wszystkie dokumenty i legalizacje. Sposób użytkowania fotoradarów można sprawdzić – u nas wszystko jest w najlepszym porządku – komentuje Błatoń. A co sądzi rzecznik o rozpętanej nad strażami burzy? – Musimy pamiętać, że osoba przyłapana i ukarana mandatem będzie szukała każdej drogi, by od odpowiedzialności uciec. Często ludzie zaprzeczają i odżegnują się od czegoś, co na zdjęciu widać jasno i wyraźnie – komentuje.
(mark)