Portfele naszych posłów – kto najbogatszy?
Przeglądamy oświadczenia majątkowe parlamentarzystów z naszego okręgu.
Na stronach internetowych sejmu oraz senatu od niedawna dostępne są oświadczenia majątkowe parlamentarzystów. Jest więc okazja, by zajrzeć do portfela wybranemu przez nas przedstawicielowi. Jakimi samochodami jeżdżą, jak mieszkają. Sprawdzamy!
Oszczędny Zawadzki, PO w środku stawki
Najwięcej gotówki z posłów naszego regionu wykazał Ryszard Zawadzki z PO. Poseł dysponuje kapitałem 314 tys. zł w środkach finansowych oraz ma ulokowane ponad 100 tys. zł w funduszach inwestycyjnych. Niczym zaskakującym nie będzie również fakt, że najbardziej doświadczony z posłów naszego regionu, Bolesław Piecha, także dysponuje niemałym zasobem finansowym. Poseł ma pokaźny wykaz zasobów pieniężnych – 30 tys. zł, 30 tys. euro oraz polisę na życie na kwotę 150 tys. zł. Piecha nie ma działalności gospodarczej, nie ma udziałów bądź akcji jakiejkolwiek spółki. Uzyskał za to 124 tys. zł z tytułu uposażenia poselskiego. Miano oszczędnego nadać można też Henrykowi Siedlaczkowi, który posiada 75 tys. zł na koncie. Ruch Palikota także może się pochwalić stosunkowo majętnym posłem z naszego regionu – Piotr Chmielowski, choć oszczędności posiada tylko w kwocie ok. 10 tys. zł oraz ok. 2000 euro, to z tytułu działalności gospodarczej (handel hurtowy wyrobami medycznymi) uzyskał dochód ponad 202 tys. zł w roku ubiegłym. Do tego ponad 50 tys. do września tego roku. Poseł Chmielowski posiada również kolekcję złotych monet o wartości ok. 100 tys. zł oraz znaczki pocztowe, wartości niemal 10 tysięcy. Reszta w tym zestawieniu wypada przeciętnie – na przykład poseł Marek Krząkała dysponuje 21 tys. zł oszczędności (oszczędności małżeńskie), a Jolanta Kluzik-Rostkowska posiada 40 tys. zł zasobów pieniężnych. Najmniej w tej kategorii ma poseł Grzegorz Matusiak – tylko 1000 euro oszczędności przy dochodzie łącznym rzędu ponad 120 tys. zł z tytułu wykonywanej pracy, pełnienia funkcji przewodniczącego rady miasta oraz emerytury.
Jak żyje polityk?
Prawie połowa posłów naszego regionu posiada tylko jeden środek transportu – Bolesław Piecha, Piort Chmielowski oraz Joanna Kluzik-Rostkowska i Henryk Siedlaczek. Poseł PiS porusza się (skądinąd znanym w okolicach rybnickiego rynku) hyundaiem sonatą z 2007 roku. Kluzik-Rostkowska walczyć o głosy rybniczan przyjechała oplem zafirą, rocznik 2005, natomiast debiutant z Ruchu Palikota jeździ renault laguną z roku 2008. Siedlaczek natomiast jeździ alfą romeo z roku 1998, której wartość ocenia na ok. 10 tys. zł.
Reszta „naszych” parlamentarzystów ma dwa samochody – np. Izabela Kloc jeździ volvo v50 z 2007 roku oraz seatem ibiza rocznik 1999. Grzegorz Matusiak zaś gustuje w samochodach francuskich – posiada citroena c4 oraz c2.
A jak mieszkają nasi reprezentanci? Wcale nieźle – jak się okazuje. Dom o powierzchni ponad 340 m kw. posiada wraz z małżonką Piotr Chmielowski. Jego wartość wycenia na ponad 1,2 mln zł. Posiadanie trzech domów wykazał Henryk Siedlaczek. Jego posiadłości opiewają na niemal 700 tys. zł. Rybniczanin Marek Krząkała posiada jedynie 45 m kw. mieszkania, natomiast Izabela Kloc w ogóle nie wykazała posiadania nieruchomości „mieszkalnych”, wymieniła natomiast jednorodzinny dom w budowie – za 600 tys. zł.
Poseł się musi wykazać
Parlamentarzyści muszą być nie tylko przejrzyści w kwestiach prawnych i karnych, lecz także – a w dzisiejszych czasach może nawet przede wszystkim – finansowych. Stąd konieczność składania oświadczeń majątkowych – które obecne są na niemal każdym szczeblu władzy. Nie wszyscy je lubią, wykazać się jednak muszą. Skoro bowiem posłowie mają wydawać i zarabiać za nasze pieniądze, mamy pełne prawo wiedzieć, co z nimi robią i jak zawiadują swoim własnym portfelem.
(mark)