Gaz łupkowy to rozwój i szansa
– Jeśli zrezygnujemy z wykorzystania europejskich zasobów gazu łupkowego, to zdecydowanie pogorszymy naszą pozycję na wielkiej energetycznej mapie świata.
Mogą wystąpić przykre konsekwencje tych decyzji. Możliwe, że obniży się standard życia europejczyków – powiedział w Strasburgu Bogdan Marcinkiewicz, deputowany ze Świerklan, który jest jednym z organizatorów akcji promującej gaz łupkowy w PE.
Przeprowadzona kampania informacyjna ma na celu zmianę postrzegania niekonwencjonalnych złóż gazu jako toksycznego źródła energii dla Unii Europejskiej. – Gaz ziemny (również ze źródeł niekonwencjonalnych) jest najczystszym paliwem kopalnym. Może pomóc krajom UE łagodnie przejść do nisko węglowych źródeł energii (wiatr, słońce) czyniąc cały proces bardziej opłacalnym ekonomicznie i akceptowalnym dla europejczyków płacących swoje rachunki za energię – powiedział Marcinkiewicz i podkreślił, że gaz łupkowy występuje na świecie w wielu miejscach. Europoseł uważa, że jeśli nawet eksploatacja zostanie ograniczona w Europie, to na pewno na dużą skalę będzie się ją prowadzić w USA, Chinach i Indiach.
– Współczesny sektor gazu ziemnego, a szczególnie gazu łupkowego, jest naszpikowany tak wieloma zaawansowanymi rozwiązaniami i stale się rozwija, że bardziej przypomina sektor wysokich technologii niż tradycyjny przemysł wydobywczy. Tego nie da się zatrzymać. Musimy wykorzystać tą szansę – twierdzi Marcinkiewicz. – Jeśli nie będziemy wydobywać gazu łupkowego, to na pewno dotknie nas w przyszłości kolejny kryzys gazowy. Nie możemy też wykluczyć przerw w dostawach. To z kolei gwarantuje nam wolniejszy rozwój ekonomiczny i technologiczny. Czy w dobie kryzysu jesteśmy gotowi na taki scenariusz? – pyta europoseł ze Świerklan.
(pm)