Orkiestra po raz dwudziesty
W tym roku Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy obchodziła swój dwudziesty jubileusz. Jurek Owsiak podrywa Polaków do pomagania najmniejszym obywatelom już od dwóch dekad.
W Rybniku, 8 stycznia, także dało się odczuć świąteczny nastrój. Już od samego rana ulicami i alejami miasta przechadzali się kwestujący młodzi ludzie. Zalepione specjalnymi taśmami puszki, identyfikatory i ubrania – obklejone czerwonymi sercami – to ich znaki rozpoznawcze. Prawdziwa gratka czekała na rybniczan w weekendowe wieczory – a zaczęło się w piątek. Na hali „ekonomika” odbył się mecz charytatywny TS Volley Rybnik kontra Kabareciarze i przyjaciele. W akcję zaangażowało się także kilka rybnickich grup tanecznych oraz rybnicka drużyna futbolu amerykańskiego Rybnik Thunders – wszystkie atrakcje i zaciekła (choć przyjacielska i z humorem) rywalizacja siatkarzy Volleya z przedstawicielami czołowych polskich „rozśmieszaczy” zaowocowały zebraniem niemal 4 tys. zł. Sobota i niedziela to już dni koncertowe. 7 stycznia kapele ogrywały rybnickie puby, m.in. Żelazną i White Monkey, oczywiście nie zabrakło puszek z czerwonym sercem. Niedziela to koncert plenerowy, przy dźwiękach przeróżnych wykonawców (od hip-hopu przez reggae po metal) młodzi i starsi rybniczanie bawili się i zbierali datki. Imprezę poprowadzili Pucek i Ficek, a całą akcję wsparli m.in. rybniccy strażacy, off-roadowa ekipa 4X4, paramilitarne grupy (np. rybnicki DRAGON) oraz mnóstwo innych wystawców. – W tym roku mamy niezłą frekwencję, pogoda też dopisała. Trzeba się cieszyć, że udało się tak, jak planowaliśmy – komentuje Dawid Sieradz z rybnickiego sztabu WOŚP. Kwestowało niemal 400 osób – od młodych po starszych, na ulicach Rybnika spotkać można było m.in. posła Marka Krząkałę, oczywiście z puszką. Jak widać, Rybnik potrafi pokazać serce.
(mark)