W cieniu leżącego Buddy
Rybnickie Centrum Kultury zaprasza wszystkich miłośników dobrej fotografii na egzotyczną wystawę „W cieniu leżącego Buddy” Kordiana Warońskiego, na której przedstawione zostaną zdjęcia z Azji.
– W ramach wystawy fotograficznej „W cieniu leżącego Buddy” chciałbym państwu przybliżyć świat Azji, z jej krajobrazami, ludźmi, życiem codziennym. Wielką przyjemnością i zaszczytem będzie dla mnie fakt, jeżeli zechcecie państwo skorzystać z zaproszenia na tę wystawę i spróbować przez chwilę razem ze mną przenieść się w inny, magiczny świat jej mieszkańców, którzy pomimo iż niejednokrotnie bardzo biedni, swoja gościnnością, humorem, spokojem ducha i brakiem agresji pokazują nam, że warto czasem zwolnić tempo życia, by móc jeszcze posmakować tych kultur, które za niedługo będziemy mogli poznawać już wyłącznie z książek i albumów – zachęca do odwiedzenia swojej wystawy Kordian Waroński. Pasjami autora zdjęć są dalekie podróże oraz fotografia, co tworzy razem magiczną kompozycję. – Uwielbiam doświadczać nowych kultur, spotykać ludzi, poznawać środowiska w których żyją, ich zwyczaje religijne i życie codzienne oraz kontemplować wspaniałe widoki, które mam okazje oglądać w trakcie swoich wojaży. Fotografując, staram się uwiecznić te chwile, które najbardziej mnie zauroczyły oraz zamknąć w kadrze portrety osób, które spotykam na swojej drodze. Często spotykam wspaniałych ludzi z różnych zakątków świata, a niektórzy z nich do dzisiaj są moimi przyjaciółmi. Szczególnie upodobałem sobie kraje azjatyckie. Fotografowanie ich mieszkańców oraz krajobrazów jest przyjemnością samą w sobie. Ludzie Azji są przyjaźni, otwarci, łatwo nawiązują kontakty, a otoczenie w którym żyją pełne jest kolorów, dynamizmu i zapachów – twierdzi fotograf. Wszystkie te aspekty sprawiają, że Azja jest idealnym miejscem docelowym, a widzowie kochają mistyczne portrety tybetańskich lam, soczyście zielone pejzaże pól ryżowych, czy obrazy ubogiego życia. – Nie stronię też od eksplorowania innych kontynentów, które są równie piękne, jednak Azja zawsze będzie pierwsza na liście moich planów podróżniczo–fotograficznych. Z każdym następnym rokiem, z każdą kolejną wyprawą staram się doskonalić swój warsztat fotograficzny – mówi autor, zaznaczając, że fotografia w podróży to nie tylko końcowy etap, jakim jest zwolnienie spustu migawki. – Cały proces zaczyna się od wyciągnięcia mapy, a kończy szczęśliwym powrotem do domu. Dopiero teraz widzę, jak wymagająca jest ta dziedzina fotografii i jak długa droga jest wciąż przede mną, aby uzyskać kadry, które będą zadowalające. Jakkolwiek podróże pozwoliły mi już wykształcić jedna ważną cechę, która jest niezbędna w fotografii podróżniczej – cierpliwość. Czy to siedząc na szczycie wulkanu w oczekiwaniu na wschód słońca, czy też czekając na obskurnej, pełnej pyłu i wszelakich zapachów stacji na spóźniający się pociąg w Złotym Trójkącie, czy też wreszcie nawiązując kontakty z członkami miejscowych plemion – w każdym z tych przypadków cierpliwość jest kluczem, który potrafi otworzyć wiele drzwi – zdradza Kordian Waroński. Wernisaż wystawy fotograficznej „W cieniu leżącego Buddy” odbędzie się 12 stycznia o godz. 18.00 w galerii RCK. W programie pokaz multimedialny z podróży autora oraz prezentacja egzotycznych pamiątek, a także degustacja azjatyckiej kuchni. Wstęp wolny.
Szymon Kamczyk