Komisja europejska nie zamyka drzwi przed gazem łupkowym
Komisja Europejska opublikowała raport, wykonany przez belgijskich prawników na temat potencjału gazu łupkowego w Europie w oparciu o: Francję, Polskę, Niemcy i Szwecję. Dokument ma pomóc określić konieczność zastosowania nowego prawa, które regulować będzie wydobycie gazu łupkowego w Europie.
– Zdaniem prawników, którzy przygotowali raport nowe prawodawstwo nie będzie konieczne. Być może trzeba będzie doprecyzować kwestie ochrony środowiska oraz konieczność przeprowadzania konsultacji społecznych – twierdzi eurodeputowany ze Świerklan Bogdan Marcinkiewicz. – Sprawa ma swoje źródło w 2010 roku, kiedy to wysłałem pytanie pisemne w tej sprawie do Komisji Europejskiej. Podjąłem także dyskusję – inicjatywę debaty na forum PE Strasburgu z komisarzem Oettingerem w lutym minionego roku – dodaje.
Niewątpliwie Polska, która jest silnie uzależniona od rosyjskich zasobów energii, jest mniej sceptyczna wobec aktywności wokół gazu łupkowego. Zdaniem śląskiego posła nowe regulacje muszą dawać Polsce możliwość sięgnięcia do posiadanych bogactw naturalnych, które są gwarancją bezpieczeństwa energetycznego. Ponadto pamiętajmy, że każde państwo członkowskie ma prawo do niezależnego ustanowienia własnego miksu energetycznego. – Będziemy bacznie przyglądać się działaniom Komisji Europejskiej. Przeciwnicy gazu łupkowego żądać będą takich zmian, w świetle których spełnienie wszystkich uwarunkowań uniemożliwi wydobycie gazu na skalę przemysłową. Chodzi przede wszystkim o zbyt wysokie koszty przygotowania produkcji – tłumaczy śląski deputowany.
Marcinkiewicz przypomniał także, że w Parlamencie Europejskim trwają obecnie prace nad dwoma opiniami dotyczącymi gazu łupkowego. Chodzi o aspekt środowiskowy, oraz gospodarczy ewentualnej eksploatacji.
(opr.pm)