Sto lat w dobrym zdrowiu
Tak w skrócie można podsumować życie pani Heleny Lizon, mieszkanki Rybnika–Paruszowca, która skończyła 100 lat. Jubilatka przebywa pod opieką syna i oprócz problemów ze słuchem, może poszczycić się świetną kondycją fizyczną i psychiczną.
Pani Helena urodziła się w Łagiewnikach k. Bytomia. – Po ślubie z moim tatą, przeprowadzili się do Chorzowa, gdzie mieszkali do 1952 roku. Wtedy z powrotem przenieśli się do Bytomia. Obecnie mama nadal jest zameldowana w Bytomiu, dlatego z życzeniami odwiedził ją także prezydent tego miasta – mówi syn jubilatki Karol Lizon, który sprowadził mamę do Rybnika, gdzie już została. – Mama jest ze mną dziesięć lat. Ja mieszkam w Rybniku od 1996 roku. Myślę że trudno określić receptę na długowieczność. Na pewno decydują w tym przypadku geny, bo moja babcia żyła 98 lat. Mama nigdy nie paliła, nie piła alkoholu, choć tata palił namiętnie, więc była biernym palaczem. Ma bardzo zdrowe serce – zdradza syn jubilatki. Panią Helenę z kwiatami i prezentami odwiedził prezydent Rybnika, Adam Fudali, dostała także kwiaty od arcybiskupa Wiktora Skworca. Jak się dowiedzieliśmy, codziennie odwiedzają ją goście, również prawnuki, których ma pięcioro. Jubilatkę odwiedziła również ekipa Tygodnika, życząc kolejnych 100 lat w zdrowiu i rodzinnej bliskości.
(ska),(KM)