Zupa z radiowozu pomaga przetrwać
Rybnickie służby pomagają osobom bez dachu nad głową przeżyć okres mrozów.
Co roku mrozy najbardziej dają się we znaki osobom bezdomnym, które często nie mogą samodzielnie uchronić się przed zimnem. Wtedy z pomocą przychodzą miejskie służby.
W tym roku miasto stanęło wysokości zadania. Od kilkunastu dni strażnicy miejscy we współpracy z ośrodkiem pomocy społecznej dowożą bezdomnym catering. Każdy potrzebujący otrzymuje od miasta miskę gorącej zupy. – Codziennie rozwozimy ciepły posiłek. Akcję będziemy prowadzić do odwołania. Ponadto przeprowadzamy kontrole miejsc, gdzie przebywają osoby bezdomne – informuje Dawid Błatoń, rzecznik straży miejskiej. Codziennie strażnicy przeprowadzają nawet do 30 takich kontroli. – Aktywnie współpracujemy z OPS–em, gdzie także w stołówce na ul. Żużlowej wydawana jest ciepła zupa dla potrzebujących. Opieka społeczna przekazuje nam informacje o miejscach, gdzie możemy zastać osoby bezdomne – dodaje Błatoń. Strażnicy, kiedy zajdzie taka potrzeba, udzielają także pierwszej pomocy i jeśli potrzebujący wyrażą zgodę pomagają im dostać się do schroniska w Przegędzy lub rybnickiej noclegowni.
Rozdają odzież i żywność
Policja także prowadzi działania, aby pomóc bezdomnym przetrwać mrozy. – Współpracujemy, tak jak strażnicy miejscy z zespołem ds. przeciwdziałania bezdomności z Ośrodka Pomocy Społecznej w Rybniku. Po uzyskaniu informacji na temat miejsc pobytu osób bezdomnych prowadzimy kontrolę takich punktów. Najczęściej są to kontrole w porze wieczorowo–nocnej – mówi Bogusława Poloczek z Komendy Miejskiej Policji w Rybniku. Policjanci jeszcze przed nadejściem trzaskającego mrozu odwiedzili bezdomnych w miejscach ich przebywania i rozdali im ciepłe ubrania i koce oraz żywność. Policjanci apelują o zwracanie szczególnej uwagi na osoby bezdomne, samotne czy też nietrzeźwe, które mogą stać się ofiarami mrozów. Nie przechodźmy obok nich obojętnie. Czasami jeden telefon pod numer 997 lub 112 może uratować komuś życie.
Hospitalizacja na rachunek miasta
Bezdomni mogą także liczyć na pomoc w rybnickich szpitalach, choć tutaj sprawa nieco się komplikuje ze względu na brak ubezpieczenia zdrowotnego. – W przypadku, gdy ktoś trafia na naszą izbę przyjęć lub SOR, a nie posiada ubezpieczenia zdrowotnego, koszty leczenia ponosi samorząd – informuje pełniący obowiązki dyrektora Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego nr 3 w Rybniku Jerzy Kasprzak. – W tym roku jesteśmy mile zaskoczeni, bo nie mieliśmy tego typu problemu. Wcześniej również były to incydentalne przypadki. Myślę, że jest to głównie zasługa władz miasta na czele z prezydentem. Służby miejskie aktywnie działają i należy im się ukłon, ponieważ dbają o tych ludzi. Przy takiej pogodzie w poprzednich latach mieliśmy przypadki osób, które trafiały do nas np. z odmrożeniami i wyziębieniem organizmu – dodaje Kasprzak. Bezdomni mogą także znaleźć pomoc w Szpitalu dla Nerwowo i Psychicznie Chorych w Rybniku, gdzie pomocy mogą szukać m.in. osoby uzależnione od alkoholu.
Szymon Kamczyk