Kościelna musi poczekać na lepsze czasy
Na Kościelnej garby rosną, a kierowcy i mieszkańcy coraz bardziej narzekają. Sprawa remontu ciągnie się już od kilku lat, a w ubiegłym roku (po zapowiedziach protestów) nabrała rozpędu. Jeszcze we wrześniu istniały dwie opcje dla DW 932, czyli ulic Kościelnej i Wodzisławskiej.
ŚWIERKLANY. Pierwsza zakładała sfinansowanie remontu drogi o długości 3,6 km przez marszałka w wysokości 10 mln zł. Drugą było prowizoryczne frezowanie garbów. Dziś już wiemy, że ani jedna, ani druga opcja nie wchodzi w grę. – Remont nie znalazł się w planach remontowych województwa. Na początku roku wystosowałem pismo do zarządu dróg wojewódzkich. Mieli do 30 stycznia ustalić harmonogram robót awaryjnych. Napisałem pismo do marszałka i do ZDW, poprosiłem także szefa zarządu dróg powiatowych o napisanie pisma w tej sprawie. Niestety otrzymaliśmy od marszałka odmowną decyzję – mówi wójt Antoni Mrowiec. – Chcieliśmy po prostu ten najgorszy odcinek sfrezować i pokryć asfaltem. Pan marszałek napisał, że te 300 metrów będzie kosztowało 800 tysięcy i nie ma na to pieniędzy. Nadal jednak prowadzimy rozmowy i myślę, że przy wsparciu powiatu uda nam się wypracować wyjście z tej sytuacji – dodaje wójt.
(ska)