Mieszkańcy zaskoczeni ustawą śmieciową
Zebrania wiejskie poruszyły znaczący problem gospodarki odpadami
Mieszkańcy gminy wzięli udział w pięciu zebraniach wiejskich, które zwołali sołtysi poszczególnych sołectw. Nie zabrakło drażliwych tematów.
Gaszowice. W zebraniach wzięły udział władze gminy, na czele z wójtem. Nie zabrakło także dzielnicowych oraz samego komendanta gaszowickiego komisariatu, Zbigniewa Ciałonia, którzy przestrzegli mieszkańców przed wypalaniem traw i puszczaniem wolno zwierząt domowych. Sołtysi przedstawili zebranym wykaz inwestycji i remontów z ubiegłego roku oraz opowiedzieli o planach na bieżący rok. Najważniejszą częścią zebrań było wystąpienie Kariny Stępień, kierownika referatu ochrony środowiska w urzędzie gminy. Informacje przekazane przez panią kierownik dotyczyły rewolucji, jaka będzie miała miejsce w związku z wejściem w życie ustawy „śmieciowej”. Rewolucja nie jest słowem przesadzonym, bowiem mieszkańcy znacznie odczują zmiany, które muszą zostać wprowadzone najpóźniej do lipca 2013 roku. W całej gminie śmieci będzie odbierać jedna firma, a mieszkańcy będą płacili za to gminie.
Każdy będzie segregować
Ważne, aby mieszkańcy rozpoczęli od uporządkowania spraw meldunkowych i spadkowych, aby gmina wiedziała, ile osób zamieszkuje daną posesję, bo koszt wywozu śmieci będzie liczony na jednego mieszkańca, a nie na jedną posesję. – W przyszłym roku wszyscy mieszkańcy otrzymają od nas deklaracje, które trzeba będzie złożyć na początku kwietnia. W tych deklaracjach każdy będzie musiał napisać, ile osób zamieszkuje nieruchomość i kto jest właścicielem. Wszystkie informacje będziemy na bieżąco przekazywać. Deklarację będzie trzeba złożyć obowiązkowo. W przyszłym roku każdy mieszkaniec będzie musiał wyposażyć nieruchomość w kosze. Obecnie w większości przypadków mieszkańcy mają wynajęte kosze, a koszt tego wynajmu jest wliczony w koszt wywozu śmieci – poinformowała Karina Stępień. Oprócz kosza, każdy mieszkaniec będzie kupować worki do segregacji śmieci w sześciu frakcjach (szkło białe, szkło kolorowe, plastik, papier, metal oraz odpady wielomateriałowe, np. kartony po sokach).
Łatwa kontrola
– Od nas każdy będzie otrzymywał kody, które firma odbierająca śmieci będzie odczytywać. Na tej podstawie będzie można się dowiedzieć że np. pan X od 3 miesięcy nie wywiózł worka z plastikiem – informowała Karina Stępień. Mieszkańcy dowiedzieli się także o tym, że dwukrotny wywóz szamba w roku to bujda. Do drzwi może zapukać straż miejska z pytaniem o pokazanie rachunków, a wywozić trzeba wszystko, czyli tyle samo ścieków, ile zużyło się wody. – Zdajemy sobie sprawę z tego, że poniesie to za sobą koszty. Wprowadzenie ustawy wprowadza pewien rygor. W Polsce na dzień dzisiejszy między 50 a 70 proc. śmieci trafia na wysypiska. U naszych zachodnich sąsiadów jest to 1 proc. Reszta po drodze jest w jakiś sposób zagospodarowana. Gdyby u nas byłoby dalej tak, jak jest, w przewidywalnej perspektywie zabrakłoby nam miejsca – tłumaczył mieszkańcom wójt. Ustawa „śmieciowa” nie jest wymysłem władz Gaszowic. To odgórna inicjatywa rządu, która ureguluje gospodarkę śmieciową w całym kraju.
Szymon Kamczyk