Zadaszenie nad targowiskiem na ul. Hallera już niedługo
– Jesteśmy na etapie przygotowywania przetargu – mówi o pomyśle zadaszenia targowiska Adam Fudali, prezydent Rybnika. – To byłby swego rodzaju konkurs, by wybrać najciekawszą, najlepszą koncepcję tego zadaszenia – dodaje.
Jak zapewnia włodarz miasta, nie zdecyduje się na budowę stałego obiektu targowiska, z czym wiązałoby się stawianie fundamentów pod konstrukcję. – Raczej stawiamy na zadaszenie i to takie, który być może pozwoli w przyszłości przenieść targowisko w inne miejsce i w ten sposób zwolnić atrakcyjną przestrzeń pod inwestycje – tłumaczy Fudali. W głowach urzędników wciąż krąży pomysł targowiska „tymczasowego”, które mogli zaobserwować m.in. w niemieckim Dorsten. – Tam targ rozkładany jest na miejskim rynku. Przyjeżdżają specjalne samochody, których naczepy rozkłada się i w ten sposób powstaje kram. Później, w okolicach południa targowisko jest zwijane i rynek wygląda, jakby nic się tam nie działo od rana – tłumaczy Adam Fudali. Czy jednak widziałby targowisko na rybnickim rynku? – Być może rynek, a być może uliczki dochodzące do rynku. Nie ukrywam że jest to atrakcyjne i wygodne rozwiązanie – tłumaczy.
W budżecie Rybnika na cel zadaszenia i upiększenia terenu targowiska zabezpieczono 6 mln zł. To suma niebagatelna, jednak patrząc na stan targowiska dzisiaj – wydaje się, że mogą to być dobrze zainwestowane pieniądze. Nie obędzie się jednak bez niedogodności, szczególnie dla handlowców. – Oczywiście na czas najpoważniejszych prac prawdopodobnie przeniesiemy targowisko na parking po drugiej stronie ul. Hallera. Jednak na bardzo krótki czas, tak zakładamy – tłumaczy włodarz miasta.
(mark)