Co zrobić, gdy wpadniesz w dziurę?
Po zimie największym problemem nękającym wszystkich kierowców są ubytki i wyrwy w nawierzchni dróg. W najgorszych przypadkach po najechaniu na dziurę można nawet urwać koło. Podpowiadamy, jak dochodzić odszkodowania.
Kiedy już znajdziemy się w takiej niekomfortowej sytuacji, przede wszystkim musimy zachować spokój. Jeżeli samochód można przetransportować na pobocze, zróbmy to, aby nie tamować ruchu. Wypłata odszkodowania zależy od tego, czy wypadek zdarzył się z naszej winy, czy faktycznie zawiniła dziura lub wada konstrukcyjna drogi. Warto sprawdzić, czy ktoś widział moment najechania na dziurę, bo może on poświadczyć na naszą korzyść. W tym celu najlepiej spisać dane kontaktowe świadka, lub napisać na szybko relację z incydentu, pod którą również się podpisze. W takich przypadkach przydać się może także nasz wbudowany w telefon komórkowy aparat fotograficzny. Nim możemy wykonać zdjęcia dziury i samochodu, a także części, które np. odpadły. Po wykonaniu tych czynności najlepiej wezwać straż miejską lub policję, która sporządzi notatkę stwierdzającą szkodę w wyniku złego stanu drogi. – Policjanci są wzywani do takich przypadków, bo właściciele aut starają się dochodzić odszkodowania w sprawie uszkodzonego auta. Jeśli nie ma osób poszkodowanych w danym zdarzeniu nie ma obowiązku wzywania policji. Praktyka pokazuje jednak, że obecność policjantów na miejscu uwiarygadnia wersję kierowcy. Policjanci sprawdzają uszkodzenia oraz stan nawierzchni drogi, wykonują również dokumentację fotograficzną. Oczekując na policję, należy zjechać z drogi, aby nie powodować utrudnień w ruchu i czekać na przyjazd patrolu – informuje nadkom. Aleksandra Nowara z KMP Rybnik. Do kogo należy wystąpić o odszkodowanie? Jeśli mamy wykupione AC, nie mamy problemu, bo odszkodowanie wypłaci nam ubezpieczyciel, który później zwróci się do zarządcy drogi. W przypadku, kiedy nie mamy AC, sami musimy dowiedzieć się, kto jest zarządcą, a wcześniej naprawić szkody, aby mieć rachunki. Całą dokumentację, w tym zdjęcia, notatki policyjne, relacje świadków i dokumenty potwierdzenia naprawy należy przekazać zarządcy drogi. Procedura może być żmudna i kłopotliwa, ale jeśli w incydencie nie było naszej winy, powinniśmy otrzymać odszkodowanie. Inaczej, gdy po skali uszkodzeń będzie można wywnioskować, że złamaliśmy przepisy. Wtedy odszkodowanie może być mniejsze, lub może nie być go wcale.
Szymon Kamczyk