Fotografie z przesłaniem w Małpie
28 kwietnia o godz. 19.30 w herbaciarni White Monkey (Rybnik, ul. Kościuszki) odbędzie się wernisaż wystawy Pawła Stawowiaka „Apovision”. Fotografie łączy przekaz oraz nietypowe, bo czerwone niebo.
Wystawa fotografii przedstawia wyobrażenia apokaliptycznej wizji różnych miejsc w Europie i USA (Kassel, Frankfurt, Berlin, Hamburg, Wiedeń, Warszawa, Madryt, Ibiza, Nowy Jork, Nowy Orlean, San Juan oraz Rybnik) w których autor zdjęć żył i po których podróżował. – Takie są zagrożenia dla cywilizacji wynikającego ze ślepego podążania za fałszywymi wzorcami zachodniego świata. Tak będzie wyglądał świat kiedy zużyjemy wszystko co od niego otrzymaliśmy – mówi artysta, opowiadając o swoich zdjęciach. – Czerwień to kolor czegoś niebezpiecznego, strachu. To kolor apokalipsy. Myślę, że nie przez przypadek udało się stworzyć wystawę w tak głośnym roku 2012 – mówi autor. Zdjęcia prezentowane w herbaciarni White Monkey będą nietypowe, bo prezentowane na materiale idealnie oddającym destrukcyjny kierunek zachodniej cywilizacji – na plastiku. W ten sposób autor wystawy również chce zwrócić uwagę na problemy wynikające z obecnego systemu, także gospodarki rabunkowej. Zdjęcia nie są obrabiane w programach graficznych, a czerwone niebo jest efektem zastosowanych w aparacie filtrów. Jak pokazuje przykład Stawowiaka, dobra fotografia artystyczna obroni się w każdej sytuacji, niezależnie od tego, czy wykonana jest profesjonalną lustrzanką o obiektywami za setki tysięcy złotych, czy małym kompaktowym aparatem (takiego używa autor).
Zagrożenie na zdjęciach
– Uważam, że nad nami wisi zagrożenie wynikające z naszego destrukcyjnego systemu. Myślę, że rok 2012 jest takim właśnie rokiem przejścia do lepszego systemu, który nie będzie zagrażać nam samym. To nas ma popchnąć do rozwoju. W porównaniu Polski z Hiszpanią, czy ze Stanami Zjednoczonymi lub Puerto Rico, wychodzą inne wnioski, ale na każdym systemie ludzie tracą. Obecne zagrożenia są związane również z energią, która obecnie głównie pochodzi z ropy. Nikt nie myśli o tym, że to za chwilę się wyczerpie. Do niewielu ludzi to dochodzi. Kupują plastikowe reklamówki, zamiast iść z siatką jak np. 30 lat temu – mówi Paweł Stawowiak, rybniczanin z urodzenia.
Z Rybnika do Niemiec
Autora zdjęć życie rzucało w wiele miejsc, gdzie nigdy nie zagrzał miejsca na dłużej. Jak zapowiadają właściciele herbaciarni, takiej wystawy jeszcze nie było. Fotografie na materiale, czerwone niebo i apokaliptyczna atmosfera. To trzeba zobaczyć. Jak zapewnia autor fotografie również będą na sprzedaż, co może być gratką dla kolekcjonerów oraz poszukiwaczy dekoracyjnego, a jednocześnie artystycznego elementu wystroju wnętrza. Z Rybnika fotografie pojadą prawdopodobnie do Niemiec, gdzie będzie można je oglądać w Kassel, obok wystawy „Documenta”. Wystawa w rybnickiej herbaciarni potrwa do 20 maja.
Szymon Kamczyk