Ochotnicze Straże Pożarne wyjeżdżają za rzadko?
Na marcowej sesji rady miasta uwagę niektórych radnych zwrócił fakt, że w sprawozdaniu z działań rybnickich służb okazało się, iż niektóre jednostki OSP wyjeżdżały w zeszłym roku bardzo rzadko, a jedna z nich nie wyjechała do akcji wcale. Radny Zygmunt Gajda z BSR podniósł ten problem w kontekście budżetu miasta i finansowania jednostek OSP. – Trzeba się zastanowić nad finansowaniem tych jednostek. Może zacząć promować te, które wyjeżdżają często – zastanawiał się rajca.
W raporcie znajdziemy zestawienie wyjazdów wszystkich jednostek z dzielnic miasta. Najwięcej – bo aż 96 razy – interweniowali strażacy–ochotnicy z Boguszowic. Najmniej – ani razu – OSP Stodoły. Na końcu stawki są także OSP Grabownia (1 wyjazd, do miejscowego zagrożenia), OSP Wielopole (2 wyjazdy, w tym 1 do pożaru i 1 do miejscowego zagrożenia) czy OSP Chwałęcice – 3 wyjazdy w 2011 roku.
Raport nie umknął także uwadze władz miasta – jak zapowiada Adam Fudali, magistrat skontroluje jednostki, które wyjeżdżały najmniej. – Rzeczywiście w tym zestawieniu pojawiły się dość dziwne liczby, dlatego przyjrzymy się temu dokładnie – komentuje włodarz miasta.
Jak wspominają strażacy – ich zadanie to nie tylko wyjazdy interwencyjne, lecz także szeroko pojęta współpraca z radą dzielnicy, akcje edukacyjne, pomoc w organizacji festynów i innych imprez masowych. Raport jednak zawierał tylko wyjazdy interwencyjne, co może rodzić pewne przekłamania. Z drugiej strony – podnoszą niektórzy strażacy – czyż nie warto się cieszyć, że w niektórych dzielnicach jest bezpiecznie?
(mark)