Boże Ciało w Rybniku
Tysiące wiernych na ulicach miast, gromkie śpiewy, barwne ołtarze i setki płatków kwiatów – tak katolicy w Polsce obchodzą jedno z najważniejszych świat w kalendarzu Kościoła, Boże Ciało.
Nie inaczej było także w Rybniku. Skąd jednak tradycja wielkich procesji z monstrancją i Najświętszym Sakramentem? Uroczystość ta została ustanowiona na skutek widzeń św. Julianny z Cornillon, a Kościół upamiętnia tym sposobem Ostatnią Wieczerzę oraz przemienienie chleba i wina w Ciało i Krew Chrystusa (transfiguracja). Rybniczanie wyszli na ulice miasta, każda parafia wędrowała inną ścieżką, inne także były tematy ołtarzy budowanych przez parafian danej dzielnicy. Procesję prowadziły już tradycyjnie pierwszokomunijne dzieci, które rzucały pod nogi płatki kwiatów – w tradycji Kościoła ścieląc drogę przed monstrancją z Najświętszym Sakramentem. – Czy w moim sercu naprawdę jest miejsce dla Jezusa? – pytał podczas homilii ks. proboszcz Franciszek Musioł. Arcybiskup Wiktor Skworc, rozważając podczas uroczystości Bożego Ciała w katowickiej katedrze kwestię chleba powszedniego i Ostatniej Wieczerzy, zwrócił także uwagę na inny problem: – Wielu dzieciom Bożym nie powodzi się dobrze. Ostatnio opublikowane statystyki są zatrważające – stwierdził metropolita katowicki i przypomniał, że według nich ponad 3 mln Polaków żyje w nędzy.
(mark)