Burmistrz obniżył stawki
CZERWIONKA-LESZCZYNY. Wysokość stawek czynszowych dla podmiotów medycznych w gminie były głównym punktem spotkania komisji zdrowia rady miejskiej oraz władz.
Po tym, jak do szefów działających na terenie Czerwionki–Leszczyn przychodni trafiło pismo dyrektora Zakładu Gospodarki Mieszkaniowej Mariana Uherka odnośnie planowanej podwyżki czynszów, kilku radnych podniosło alarm. Z tego też powodu w minioną środę zebrała się komisja zdrowia, by wspólnie z władzami oraz lekarzami przedyskutować owe zmiany.– Pewne na dzisiaj jest to, że jak dwa razy dwa jest cztery, tak my do budynków ośrodków zdrowia dopłacamy – stwierdził burmistrz Wiesław Janiszewski. Pierwotna propozycja jaką dał szef ZGM wynosiła 17 zł netto za metr kw. Burmistrz zweryfikował ją do 12 zł netto. Radni propozycji wysłuchali, a po dyskusji burmistrz Janiszewski ostatecznie stawkę tę obniżył. – Ustalamy, że będzie 10 zł netto za metr kw. czyli 12,30 zł brutto – stwierdził. Wyjaśnił też, że wcześniej temat był dyskutowany na spotkaniach w urzędzie z dyrektorami placówek i lekarzami. Po zapewnieniu burmistrza odnośnie obniżki stawek padło pytanie „czy burmistrz nas czasem nie wykiwa?”. Włodarz gminy stwierdził jednak: – Czuję na sobie oddech prasy, więc ważę słowa i uważam na to, co mówię.
Podwyżki to konieczność
Przez ostatnich kilka lat stawki czynszów dla podmiotów medycznych w gminie nie zmieniały się, pozostając na poziomie 7 zł. Ponieważ remonty i modernizacje na obiektach przeprowadzała gmina, trzeba było politykę czynszową w stosunku do tych jednostek zrewidować. – Proponowana podwyżka to podwyżka kosztów administracyjnych i bieżących napraw, bez inwestycji. Moim zdaniem lokale powinny się bilansować i nie widzę potrzeby, żeby gmina do tych budynków dokładała – stwierdził Marian Uherek. Z analiz wyszło, że uwzględniając koszty bieżące zarządzania stawka czynszowa powinna wynosić około 10,22 zł. Biorąc z kolei pod uwagę bieżące koszty inwestycyjne wyliczono ją na około 14,29 zł. Uśredniając jedno i drugie wyszło 15 zł netto. Wtedy gmina by się zbilansowała. Ostatecznie jednak gmina, a dokładnie Wiesław Janiszewski uznał, że propozycja ZGM jest za wysoka i postanowił „zbilansować gminę” na poziomie 12 zł netto. Nowe stawki mają zacząć obowiązywać od 1 lipca.
Sklepy płacą więcej
Według Mariana Uherka proponowane 12 zł to nie jest dużo. – Nie jest to stawka wygórowana. Sklepy w gminie mają wyższe stawki, bo od 10 do nawet 35 zł. Zależnie od tego jak kształtuje się rynek. Podmioty finansowe natomiast i apteki płacą 15 zł – stwierdził szef ZGM. Dodał też, że jeśli gmina miałaby wyjść na czysto w przypadku budynków zajmowanych przez przychodnie to czynsz powinien wynosić co najmniej 30 zł za metr kw. Bez odpowiedzi pozostało pytanie – kto w przypadku obniżki zapłaci za wykonywanie napraw czy remontów w tych budynkach? Przedstawiciele podmiotów medycznych przypomnieli jednak dyrektorowi, że przychodnia to nie sklep. – Większość z nas nie pracuje komercyjnie, ale na kontraktach z NFZ, a te nie zmieniają się od lat – podkreślali. Szefowa ośrodka w Palowicach stwierdziła, że jeśli miałaby wybór, to wolałaby nie płacić. – Ja na dzień dzisiejszy nie mam drzwi wejściowych, mam nieszczelne okna, niedogrzane pomieszczenia, gdzie temperatura sięga 13 stopni. Jak na nasz obiekt, warunki oraz ilość pacjentów te 30 proc. więcej to bardzo dużo – oznajmiła. W odpowiedzi usłyszała od szefa ZGM – Ja też bym wolał być przystojniejszy.
Będą inwestycje
Zakład Gospodarki Komunalnej planuje w kilku przychodniach przeprowadzić poważne remonty. Największy czeka Stanowice. W Książenicach będzie wymieniany dach, na który już rozpisano przetarg. Ostatnia inwestycja szykuje się w Przegędzy. Tu zrobić trzeba windę, by połączyć parter z piętrem. – Zgadzam się z tym, że nie we wszystkich obiektach są takie warunki jakie byście państwo chcieli mieć. Jednak budżet jest jaki jest. Żeby wydać złotówkę to najpierw muszę ją komuś zabrać, albo od kogoś dostać. Burmistrz z pracownikami musiałby grać w totolotka i liczyć na wygraną – stwierdził Janiszewski. Na dłużej zatrzymał się przy stanowickim ośrodku stwierdzając wręcz, że inwestycja jego zdaniem jest „mocno przestrzelona”. Jednak ze względu na koszty jakie już tam zostały zaangażowane, głównie przy regulowaniu stanu prawnego budynku, trzeba przystosować do godnych warunków dla przyjmowania pacjentów. – Inaczej byłaby to niegospodarność – wyjaśnił. Włodarz Czerwionki–Leszczyn przyznał też, że najprawdopodobniej po wyremontowaniu budynek zostanie przeznaczony na sprzedaż, zaś dla ośrodka znajdzie się inna lokalizacja. Gmina przymierza się też do sprzedaży tych budynków, które ze względu na stan techniczny pochłonęłyby znaczne nakłady.
Nie będzie przymusu wykupu
W kontekście podwyżek radny Waldemar Mitura podniósł kwestię ewentualnego wykupu budynków przez dotychczasowych najemców. – Czy te podwyżki nie są czasem początkiem procedury ich wykupu przez podmioty medyczne? – dopytywał. – Nie ma takiego zamiaru. Te podwyżki to jest wyliczenie kosztów, które ponosi gmina – oznajmił Uherek. Dodał też, że te podmioty, które wyraziły chęć wykupu są w trakcie realizacji tego procesu. Jedna przychodnia jest już w trakcie wykupu, dla drugiej natomiast jest przygotowywana oferta. Przedstawiciele służby zdrowia krytycznie podeszli do tematu ewentualnego wykupu. Poszło o to, że gdyby w przyszłości zdecydowali się na wykup zapłaciliby podwójnie. Dzisiaj płacąc za remonty w czynszu, żeby się mogło zbilansować, a w przyszłości jeśli budynek zostanie zmodernizowany cena jego wykupu też będzie wyższa. Szefa ZGM w obronę wziął burmistrz wyjaśniając, że nie prowadzi on przedsiębiorstwa mającego w statucie dochód z ośrodków zdrowia. Leszek Salamon przyznał, że gmina prowadzi politykę prozdrowotną, co widać właśnie na przykładzie prowadzonych remontów. – Jeżeli robi się inwestycje prozdrowotne, proekologiczne to ja zawsze podniosę ręce na tak. Ale nie może być tak, że jeśli przykładowo robi się inwestycję wartą 500 tys. zł w jednym ośrodku to bilansuje się ją w czynszu dla wszystkich pozostałych – stwierdził Leszek Salamon.
Małgorzata Sarapkiewicz