Kilkudziesięciu nauczycieli do zwolnienia!
Przepowiadany przez ekspertów niż demograficzny odbił się bardzo wyraźnie na rybnickiej oświacie. Magistrat opublikował właśnie raport z tegorocznych ruchów kadrowych wśród nauczycieli. Dokument nie napawa optymizmem, a sytuację ponurym świetle przedstawiają również urzędnicy.
19 nauczycieli traci pracę ze względu na brak miejsc, 11 osób odchodzi na emeryturę ze względu na brak miejsc, 16 nauczycieli przechodzi w stan nieczynny – również ze względu na brak miejsc pracy. Powodów jest kilka, ten główny jednak, to fakt, że nie ma kogo uczyć. – Nie wygląda na to, by sytuacja miała się poprawić w przyszłym roku, dociera do nas niż demograficzny, a nie możemy utrzymywać pustych oddziałów – tłumaczy magistrat. Łącznie – niemal 120 osób pozostaje w tym roku bez pracy – częściowo ze względu na zwolnienia, ale w tej liczbie mamy także odejścia i rozwiązania umowy na własną prośbę, oraz kilkadziesiąt przypadków nieprzedłużenia umowy na kolejny rok. 53 nauczycieli w tym roku będzie miało ograniczone zatrudnienie, czyli niepełny etat. Dane te nie napawają optymizmem, a według informacji urzędu ma być tylko gorzej. – Sytuacja się nie zmieni, dopóki polityka prorodzinna się nie zmieni. Brakuje dzieci, jest ich po prostu coraz mnie. Zadaniem rządu jest stworzyć warunki dla obywateli, by ci chcieli mieć dzieci – komentuje Adam Fudali, prezydent Rybnika.
Dyrektor delegatury kuratorium oświaty w Rybniku, Maria Lipińska, nie ma złudzeń w tej kwestii. – Nauczyciele muszą mieć kogo uczyć, nie da się utrzymać zatrudnienia przy braku uczniów – mówi. Jak wspomina również, do kuratorium co rusz trafiają sygnały o zwolnieniach czy nieprzedłużeniach umowy, nie jest to jednak miejsce rozpatrywania takich kwestii. – Kuratorium od wczesnych lat 90–tych nie ma wpływu na zatrudnianie nauczycieli, gdyż są to kompetencje dyrektorów. My możemy jedynie zajmować stanowisko w sprawie kwalifikacji nauczycieli, oraz apelować, by ewentualne zwolnienia odbywały się zgodnie z prawem. Dostajemy sygnały, listy czy telefony. Na samo zatrudnienie nie mamy jednak wpływu – dodaje. Sytuacja jest więc – jak widać – patowa dla rybnickich nauczycieli. W tym roku pracę straci kilkadziesiąt osób, bądź też będzie miało do niej ograniczony dostęp. – Niż demograficzny to jedno, a działania rządu to drugie – mówi Adam Fudali i wskazuje na błędy i zamieszania m.in. przy ustawie o obowiązku szkolnym dla 6–latków. – Od 1 września wchodzi także nowa podstawa programowa, zmieniają się ramowe plany nauczania i to też ma znaczący wpływ na strukturę zatrudnienia – dodaje włodarz Rybnika.
(mark)