Ulgi na remonty na razie nie będzie?
Ulga podatkowa dla kamieniczników, którzy zdecydowali się wyremontować elewacje swych budynków była strzałem w dziesiątkę.
Wiele budynków na rybnickiej starówce odzyskało dzięki temu swój dawny blask, wciąż jednak niektóre z nich straszą starymi i brudnymi fasadami. Magistrat zapewnia, że zależy mu na tym, by centrum starego miasta wyglądało pięknie, na razie jednak na kolejną ulgę się nie zapowiada. – Wiemy, że część kamienic jest w takim, a nie innym stanie. Muszę mieć jednak sygnały od samych mieszkańców i właścicieli, by zdecydować się na tę ulgę. Chcę wytworzyć w nich taki specjalny głód – tłumaczy Adam Fudali, prezydent Rybnika. Według magistratu nie ma na razie zainteresowania podobnym rozwiązaniem, choć ta kwestia pozostaje otwarta. – Jestem gotów to zrobić, jeśli pojawi się potrzeba – zapewnia Fudali.
Wszelkie ulgi podatkowe w Rybniku spotykają się ze sporą falą krytyki wśród rybnickiej opozycji, która chwaliła prezydenta podczas sesji absolutoryjnej, za racjonalizację upustów podatkowych i małą ich ilość – jeśli jednak chodzi o ulgę dla właścicieli kamienic rada miejska była wyjątkowo zgodna. „Nowe” stare miasto wyróżnia się od części wciąż jeszcze niewyremontowanej i de facto wypadałoby zadać pytanie, czy zarządzenie ulgi podatkowej nie byłoby większą zachętą dla właścicieli niż czekanie aż „zgłodnieją”?
(mark)