Kamienica przy Hallera – rudera, która jeszcze postoi
O budynku przy ul. Hallera (ulokowanym w sąsiedztwie CH Plaza) głośno robi się co jakiś czas – albo ze względu na właściciela (lekarz–ginekolog K., który obecnie przebywa w więzieniu), albo ze względu na jej stan techniczny.
Sytuacja kamienicy jest skomplikowana, a Powiatowy Inspektorat Nadzoru Budowlanego ma związane ręce. – Sytuację komplikuje fakt, że prywatny właściciel kamienicy aktualnie odbywa karę pozbawienia wolności w zakładzie karnym, a sam obiekt nie jest wprawdzie zabytkiem w rozumieniu przepisów ustawy z 23 lipca 2003 roku o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami, jest natomiast objęty ochroną konserwatorską na podstawie miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego – tłumaczy Sabina Kazieczko, powiatowy inspektor nadzoru budowlanego w Rybniku. Miejski konserwator zabytków nie wyraża zgody na rozbiórkę rudery, a co za tym idzie – budynek stoi nadal i czeka. Na właściciela lub na zawalenie. Fasada kamienicy została już wprawdzie wzmocniona specjalnymi rusztowaniami, wsporniki przytrzymują m.in. zwisające balkony, jednak co jakiś czas do redakcji docierają sygnały o tym, że coś leci ze ścian, że strach przechodzić obok rozsypującego się budynku. Problem zauważają też pracownicy urzędu miejskiego, ręce jednak – podobnie jak PINB – mają związane. – Właściciel jest w więzieniu, a kamienica stanowi dla miasta problem – tłumaczy Adam Fudali, prezydent Rybnika. – Wiemy, jaki jest jej stan, jednak przez utrudnioną współpracę z prywatnym właścicielem jesteśmy zmuszeni czekać. Procedura jest prowadzona przez inspektorat nadzoru budowlanego – dodaje włodarz miasta.
Inspektorat nie posiada wystarczających środków, zwrócił się więc do Śląskiego Wojewódzkiego Inspektora Nadzoru Budowlanego o przekazanie dotacji celowej na wykonanie ekspertyz, by określić jakie prace budowlane są niezbędne do doprowadzenia kamienicy na Hallera do właściwego stanu technicznego. Ta procedura jednak potrwa. – W chwili obecnej nie sposób przewidzieć, kiedy i w jaki sposób prowadzone przez organ nadzoru budowlanego postępowanie zostanie zakończone – kwituje inspektor Sabina Kazieczko. Tymczasem mieszkańcom zalecamy cierpliwość i głowę do góry... by przypadkiem coś na nas nie spadło.
(mark)