Portal kulturalny 2.0
W zeszłym tygodniu ruszył przetarg na wykonanie rybnickiego portalu kulturalnego kultura.rybnik.eu.
To już drugie (trzecie – jeśli liczyć falstart z odpaleniem strony) podejście do tego projektu. Władze miasta są pełne nadziei, że tym razem trafi się firma, która wykona stronę na czas i po jej uruchomieniu okaże się, że wszystko działa w jak najlepszym porządku. Wcześniejsze „perypetie” z portalem to m.in. spore, bo kilkumiesięczne opóźnienie z odpaleniem serwisu, kilkudniowy test portalu, zakończony fiaskiem i w końcu zerwanie umowy z wykonawcą. – Warszawska firma nie popisała się w tym wypadku, mamy nadzieję, że tym razem wszystko będzie dobrze – mówi Lucyna Tyl, rzecznik urzędu miasta.
Urzędnikom grunt pali się pod stopami – dofinansowanie na ten projekt (o łącznej wartości ponad 1,6 mln zł) daje Unia Europejska, więc ewentualne opóźnienia tym razem mogą skończyć się utratą pieniędzy. Zwycięzca przetargu będzie miał za zadanie wykonanie strony kultura.rybnik.eu oraz opracowanie systemu fotokodów, dzięki którym za pomocą smartphone’a z aplikacją zczytującą kody będziemy w stanie w wielu miejscach miasta mieć dostęp do najświeższych informacji na temat rybnickich atrakcji kulturalnych. Poprzedni przetarg wygraławykonawca, który zaoferował 43 tys. zł za wykonanie tych dwóch części projektu Rybnik.kultura.eu, który zawiera w sobie także program telewizyjny „Kulturalny Donosiciel”, „Informator Kulturalny”, ekrany LCD w jednostkach miejskich (jak biblioteka czy urząd miasta), a na Rybnickim Centrum Kultury zawisł sporych rozmiarów ekran LED. Ostatnim elementem układanki będą informatory typu citylight, do których także potrzebne będzie drugie podejście – poprzedni wykonawca nie wywiązał się z umowy, zamontował wadliwe konstrukcje, które bardziej psuły niż promowały wizerunek Rybnika jako miasta kultury.
(mark)