Nikt nie spodziewał się nawałnicy
W nocy z poniedziałku na wtorek 7 sierpnia przez nasz region przeszła potężna burza, zostawiając za sobą świadectwo swojej potęgi. W nawałnicy najbardziej ucierpiały dzielnice Rybnika – Niewiadom i Niedobczyce.
W Rybniku i okolicach uszkodzonych zostało pięć budynków mieszkalnych i trzy gospodarcze, stalowa hala magazynowa, dwa garaże i pięć samochodów. – W jednym przypadku w Niewiadomiu przy ul. Mościckiego zerwany został dach na połaci ok. 100 m kw., a do tego na 50 metrach zerwane zostało poszycie dachu. W tym przypadku straty oszacowaliśmy na ok. 50 tys. zł. To był najbardziej uszkodzony budynek. Wszystkie zostały zabezpieczone przy pomocy folii. Na szczęście podczas nawałnicy nikt nie ucierpiał – informuje Bogusław Łabędzki, rzecznik prasowy PSP Rybnik. Mieszkańcy domu przy Mościckiego nie spodziewali się takich efektów burzy. – Kiedy dach został zerwany, byliśmy w domu. To był horror. Jeszcze w nocy otrzymaliśmy pomoc od strażaków, a teraz powoli stajemy na nogi. Na szczęście dom jest ubezpieczony, więc wkrótce otrzymamy pieniądze – mówią poszkodowani. Dach został prowizorycznie zabezpieczony folią oraz deskami, aby deszczówka nie dostała się do środka. Teraz przed mieszkańcami Niewiadomia wiele pracy, aby doprowadzić dom do poprzedniego stanu. Strażacy tej samej nocy usuwali ponadto 19 wiatrołomów, a także zabezpieczali uszkodzoną trakcję nad linią kolejową w Niewiadomiu. Oprócz tego na ul. Żorskiej powalone drzewo uszkodziło dwa samochody toyotę rav4 i volvo s60 oraz płotki posesji. W tym przypadku straty wyniosły ok. 6 tys. zł. Burza pozrywała także linie energetyczne, w czterech przypadkach były to linie średniego napięcia, przez co bez prądu pozostało ok. 7 tys. mieszkańców powiatów wodzisławskiego, rybnickiego i samego Rybnika. Efekty burzy i gradobicia widać było następnego dnia, przejeżdżając przez Rybnik i okolice. Drzewa wyrwane z korzeniami, wyrwane gałęzie średnicy koła samochodu czy rozlewiska (jak np. na ul. Białych, tuż obok Teatru Ziemi Rybnickiej) można było zauważyć na każdym kroku. W nawałnicy ucierpiały także miejscowości w powiecie rybnickim. Łączne straty dla Rybnika i powiatu według wyliczeń strażaków wyniosły 156 tys. zł. Strażacy jednej nocy interweniowali aż 92 razy, a podczas kolejnych dni usuwali jeszcze powalone drzewa.
Szymon Kamczyk