Nieobiektywnie: Smrodzą i trują
Komentarz Marka Pietrasa - Redaktora naczelnego Tygodnika Rybnickiego.
Często w okresie jesienno-zimowym wiele osób ulega pokusie pozbycia się śmieci, paląc je w piecach domowych. Straż miejska jest bezsilna, twierdząc, że robi co może, ale walka ze złymi nawykami często bywa walką z wiatrakami. Do tego dochodzi fakt, że opał ekologiczny jest drogi, a skutki oddziaływania zanieczyszczeń, wynikających ze spalania śmieci, nie są widoczne natychmiast – dla wielu więc nie istnieją. Przepisy prawne nie wystarczą, aby chronić nas przed trującymi sąsiadami. Przynajmniej w części musimy wziąć sprawy w swoje ręce. Chociażby tak, jak zrobili to uczniowie z Jejkowic – zorganizowali marsz, który miał uświadomić na co narażamy siebie i otoczenie, paląc śmieci. Brawo.
Wiem, że opinie w tej sprawie bywają podzielone. Nie rozumiem tylko argumentu, że „spalam śmieci, bo wszyscy tak robią”. Kiedyś ktoś mądry powiedział, że największą wartością człowieka jest to, że może i chce kwestionować zastaną rzeczywistość. Może warto zacząć od kwestionowania bezrozumnych, trujących nas sąsiadów.