Wreszcie prawdziwi uczniowie
Tradycyjnie z końcem października w czuchowskiej podstawówce odbyło się ślubowanie i pasowanie pierwszoklasistów na uczniów.
CZUCHÓW. Dla 30 czuchowskich pierwszoklasistów wstąpienie w szeregi pełnoprawnych uczniów było bardzo ważną sprawą, więc do tego dnia długo się przygotowywały. A zadanie było niełatwe, bo przed rodzicami, dziadkami, nauczycielami oraz starszymi kolegami dzieci musiały pochwalić się zdobytymi już wiadomościami. Szerokie uśmiechy na ich buziach oraz pewne głosy i zupełny brak tremy świadczyły o tym, że zadanie pierwszaki odrobiły na szóstkę z plusem. Przez ten pierwszy, najważniejszy w ich życiu egzamin przeprowadziły je wychowawczynie Maria Kurpas i Jolanta Szendzielorz. W specjalnym programie artystycznym pierwszoklasiści zaprezentowali inscenizację, recytację oraz śpiew, za które zebrały burzę oklasków. Dzieciaki mówiły też o tym, że pisanie, czytanie, układanie literek w słowa oraz liczenie to wielka sztuka, której nauczą się w szkole. Dyrektor Grażyna Gola pochwaliła najmłodszych uczniów stwierdzając, że choć z chwilą przekroczenia szkolnych progów wiele zmieni się w ich życiu to będą to wyłącznie zmiany na lepsze. – Ja tu jestem po to, żeby wam powiedzieć, że w szkole będzie spoko – zapewniła pani dyrektor. Potem nadszedł długo oczekiwany przez wszystkich moment. Dzieci z wypiekami na buziach złożyły uroczyste ślubowanie, a następnie dyrektor Gola każde z dzieci pasowała na ucznia uderzeniem ogromnego ołówka w ramię. Na pamiątkę tego niezwykłego dnia dzieci otrzymały specjalne dyplomy. Dzień pełen wrażeń osłodził pierwszakom przygotowany przez rodziców słodki poczęstunek, a po powrocie do domu czekało na nie wiele miłych podarunków.
(MS)
Julka Karaszewska
– To był dla mnie bardzo ważny dzień, bo w końcu zostałam prawdziwym uczniem. W szkole jest inaczej niż było w przedszkolu, ale nie jest źle. Lubię chodzić do szkoły. Podoba mi się pisanie i czytanie. Bardzo przeżywałam dzisiejszy dzień, ale mama i tata też cały tydzień chodzili nerwowi.