Nawet tort był jak spichlerz
CZERNICA. W Ośrodku Kultury „Zameczek” odbyło się uroczyste zakończenie projektu „Wciąż wiele tajemnic do odkrycia” zorganizowanego w ramach programu Działaj Lokalnie. Nie zabrakło wielu niespodzianek i prawdziwych tłumów.
Jedną z niespodzianek był tort w kształcie spichlerza, który do niedawna stał w Czernicy i stał się imieniem dla nowego stowarzyszenia. Grupa nieformalna przekształciła się w Stowarzyszene Działań Lokalnych „Spichlerz”, które już zapowiada kolejne projekty. Podczas ostatniego spotkania mieszkańcy mogli posłuchać nieco o historii miejscowości oraz zaopatrzyć się w grę planszową o Czernicy. Dodatkowo wieczór umiliła swoją grą na wiolonczeli Emilia Sala. Swoją wiedzą na temat historii naszego górniczego regionu podzielił się także mieszkaniec Buzowic k. Radoszów, Andrzej Adamczyk, zaproszony na spotkanie przez dr Jana Krajczoka. Goście chętnie posłuchali historii na temat czarnego złota i początków jego wydobycia. – Warto powiedzieć, że pan Adamczyk jest autorem ciekawej i bardzo logicznej hipotezy. Mianowicie wapień, który wydobywano w Czernicy palono w sąsiednich Piecach, a gaszono w Gaszowicach. To bardzo dobre wyjaśnienie nazw miejscowości – stwierdził Jan Krajczok.
Gra i kalendarz
Jedną z atrakcji była też gra planszowa wydana przez stowarzyszenie. – To pudełko zawiera mnóstwo naszej pracy. Gra zrobiona w miarę możliwości finansowych i myślę, że jedyna nasza lokalna. Myślę, że w miarę pozyskiwania większych funduszy, będziemy ją udoskonalać. Pudełko jest większe, w takim właśnie celu, że nasza działalność dopiero się zaczyna, a w planach jest tworzenie folderów, zabaw, quizów, które każdy do tego pudełka będzie mógł dołożyć – poinformowała Agnieszka Pytlik, inicjatorka projektów historycznych o Czernicy. Stowarzyszenie wydało także kalendarz na 2013 rok z archiwalnymi zdjęciami Czernicy i Łukowa, ponieważ projekt rozrósł się samoczynnie na te dwie powiązane historycznie miejscowości.
Młode stowarzyszenie
Każdy mógł także zobaczyć wystawę makiet przygotowanych przez mieszkańców. – Po roku działań jako grupa nieformalna stworzona przez znajomych, przyjaciół, rodziny, rozpoczynamy działalność jako zarejestrowane stowarzyszenie. Również w związku z tym udało nam się zorganizować tort w kształcie spichlerza – poinformowała gości Agnieszka Pytlik. Grupa nieformalna spotkała się pierwszy raz jesienią ubiegłego roku, kiedy swój początek miał projekt „Tajemnice zamku”. – Zebraliśmy się wśród znajomych w różnych relacjach. Zaczęło nam się bardzo dobrze pracować, a pierwszym efektem był piknik historyczny oraz publikacja o tajemnicach zamku. Efektem też było to, że mocno wkręciliśmy się w badanie tożsamości czernickiej, co poskutkowało założeniem stowarzyszenia – stwierdziła Agnieszka Pytlik. Ostatni projekt, zgłoszony jeszcze przez grupę nieformalną okazał się kolejnym strzałem w dziesiątkę, a cztery spotkania z mieszkańcami badające tematykę młynów i wiatraków, kopalni, krzyży i kapliczek oraz rzemieślników, cieszyły się dużym zainteresowaniem.
Szymon Kamczyk