Zamiast hamburgera kanapka ze schabowym
Producenci pieczywa, mięsa oraz warzyw z Górnego i Dolnego Śląska połączyli swoje siły, aby wprowadzić na rynek całkowicie polski produkt, będący idealną propozycją dla osób w pośpiechu, którym znudziły się już amerykańskie hamburgery.
Wśród firm, które zaangażowały się w projekt jest także firma wędliniarska Andrzeja Stani ze Świerklan. Przedsiębiorca ma zadbać o to co najważniejsze, czyli wkład gorącej kanapki. – Zrobiliśmy pierwsze „wejście w rynek”, czyli inaugurację naszego produktu w zeszły piątek. W naszym zakładzie spotkali się producent bułki z Wrocławia oraz dwóch panów będących współpomysłodawcami przedsięwzięcia. Na razie są to jednak początki, wszystko idzie w dobrym kierunku – mówi Andrzej Stania. Co dostanie klient? „SchaBIK”, bo tak ma się nazywać produkt, będzie ciepłą kanapką, złożoną z bułki, kotleta wieprzowego, ogórka i kilku innych produktów. W sumie 200 gram produktu w trójkątnym opakowaniu. Sposób przygotowania kanapek został zastrzeżony. Ma być smacznie i tanio. – Nie ukrywam, że przez moich partnerów z Wrocławia prowadzone są rozmowy ze stacjami paliw, które mogłyby być odbiorcami naszego produktu. Docelowo chcemy dystrybuować „SchaBIK” do różnych punktów szybkiego jedzenia. Kiedy informacja poszła do mediów, trochę zahuczało na różnych portalach, że to konkurencja dla amerykańskiego hamburgera i międzynarodowych koncernów. Myślę, że to nie tak. Chcieliśmy pokazać troszeczkę polskości, niż mieć jakiegoś mielonego w hamburgerze, cheeseburgerze czy hot–dogu. Jest polski „SchaBIK”, czyli nasz kotlet schabowy w bułce. Wszystko jest polskie: mięso, bułka, ogórek konserwowy. Oczywiście jeszcze do tego dołączą inne produkty, będzie np. bekon w bułce, ale oczywiście na bazie przygotowanego na świeżo schabowego. Musimy również zrobić wszystko, aby cena była jak najbardziej konkurencyjna. Klient chce coś szybko zjeść, ale też nie przepłacić. Oprócz smaku, cena też musi być zjadliwa – informuje producent mięsa. Pomysłodawcy produktu, aby nie tylko robić biznes, ale też dobrze się bawić, postanowili ustanowić rekord Guinessa. W świerklańskich zakładach odbyło się przygotowanie kanapek na czas. W ciągu godziny udało się przygotować 454 kanapki. – Wiadomo, że oprócz pracy trzeba mieć jakąś formę zabawy. Dobrze wiedzieć, że można poskładać 7,5 kanapki na minutę, a mieszkańcy Świerklan mogli jako pierwsi skosztować naszego produktu – mówi Andrzej Stania, zapowiadając możliwość zakupu kanapek z początkiem roku 2013.
Szymon Kamczyk