Uchwalili stawki za śmieci
CZERWIONKA-LESZCZYNY. Po tygodniach dyskusji i konsultacji rada miejska przyjęła stawki za odbiór śmieci, które będą obowiązywać od 1 lipca 2013 roku, gdy wejdzie w życie nowa ustawa o utrzymaniu czystości i porządku w gminach.
12 zł za śmieci posegregowane i 20 zł za niesegregowane – takie stawki opłat w Czerwionce-Leszczynach uchwalili rajcy na grudniowej sesji. 16 radnych było za, czterech wstrzymało się od głosu, nikt nie był przeciw. – Od 1 lipca gmina staje się właścicielem wszystkich śmieci, i musi je wszystkie wywieźć za tę kwotę, którą dzisiaj uchwalicie – oznajmił burmistrz Wiesław Janiszewski. Wyjaśnił, że gmina musi mieć „budżet śmieciowy”, bo jeśli zabrakłoby pieniędzy, to zgodnie z przepisami ustawy, nie wolno jej dopłacać do wywozu śmieci z budżetu. Sprawdzaniem właściwego obliczenia stawki zajmują się regionalne izby obrachunkowe i nie będzie ich interesować wysokość gminnej stawki tylko to, czy przychód pokrywa koszty. Opłata śmieciowa musi więc pokryć wszystkie koszty, jakie wiążą się z wywozem odpadów.
Po co dwie stawki?
Tak karze ustawa. Poza tym jedna to nagroda, a druga kara. 12 zł to kwota, która dotyczy większości mieszkańców gminy. Tyle zapłacą ci, którzy segregują odpady i co miesiąc „wystawiają” worki z plastikiem, szkłem czy makulaturą. 20 zł natomiast jest tzw. stawką karną i zapłacą ją mieszkańcy tych gospodarstw gdzie śmieci nie są segregowane.
Zanim radni podjęli decyzję drążyli kwestię kwot, które mieli zaakceptować. Pytania, jakie padły, dotyczyły głownie tego, na jakiej podstawie wyliczono stawki. Elżbieta Student ze ZDiSK wyjaśniła, że na cenę złożyło się kilka czynników. – Czynniki cenotwórcze, które składają się na wysokość tej stawki to: odbiór śmieci, ich transport oraz unieszkodliwianie. Zawierają się w niej też koszty administracji oraz budowy i utrzymania punktu selektywnego zbierania odpadów komunalnych – wyliczała. Punkt odbioru odpadów powstanie przy ul. Polnej 6 w Leszczynach. Obowiązek wybudowania i prowadzenia takiego punktu nakazuje gminie nowa ustawa. Według Wojewódzkiego Planu Gospodarki Odpadami jeden mieszkaniec gminy wytwarza rocznie 360 kg odpadów, czyli w ciągu roku w gminie zostanie wyprodukowanych około 14 tys. ton śmieci. – Na podstawie szczegółowej analizy tych wszystkich czynników wyliczyliśmy cenę odpadów na osobę – tłumaczyła Elżbieta Student. Stawka przyjęta przez radnych jest jednak obarczona ryzykiem, bo dzisiaj gmina nie wie tak naprawdę, ilu mieszkańców zadeklaruje się i w jakiej ilości będzie oddawać śmieci.
Deklaracje zweryfikują
Obecnie na terenie Czerwionki-Leszczyn jest zameldowanych 41 114 osób. I w oparciu o tę liczbę wyliczone zostały stawki za odbiór odpadów. Ilość posesji na terenie gminy oszacowano na 7,3 tys., natomiast ilość wytworzonych przez nie odpadów w pierwszym okresie wprowadzenia nowego systemu na 15 tys. ton. Jak będzie faktycznie, okaże się w kwietniu. Wtedy urząd powinien zakończyć zbieranie deklaracji „śmieciowych” od mieszkańców, które trafią do nich od stycznia. Za ich pomocą zostanie zweryfikowana liczba mieszkańców, a co za tym idzie prognozowana ilość wytwarzanych przez nich odpadów. Opłata śmieciowa będzie pobierana od osoby w gospodarstwie domowym, zameldowanej pod danym adresem i faktycznie tam mieszkającej. Po konsultacjach zmieniona została częstotliwość odbioru śmieci. Dostosowano ją do liczby odbieranych pojemników. Nie zdecydowano się na razie zwiększyć częstotliwości odbioru, bo to skutkowałoby podniesieniem opłaty. – Przy zwiększonym wytwarzaniu odpadów właściciel powinien na własny koszt zabezpieczyć miejsce ich gromadzenia albo dostarczyć je do gminnego punktu selektywnego zbierania odpadów komunalnych – oznajmiła Elżbieta Student.
Kto straci, kto zyska
Rachunek jest prosty. Dzisiaj gospodarstwo domowe (dom jednorodzinny) płaci za wywóz odpadów „od kubła” czyli 110-litrowego pojemnika 15 zł na miesiąc + 1 zł za worek śmieci posegregowanych. Bez względu na, to ile osób w danym gospodarstwie mieszka. Od 1 lipca opłata za śmieci nie będzie liczona „od kubła” i worka (ten kto wystawi 2 pojemniki zapłaci tyle samo co ten, który wystawi 10), ale od ilości osób mieszkających w gospodarstwie, czyli 12 zł „od głowy”. Jeśli rodzina liczy dwie osoby zapłaci miesięcznie 24 zł (bez względu na ilość pojemników czy worków). Jeśli w jednym domu mieszkają trzy rodziny czyli np. siedem osób to miesięcznie zapłacą 84 zł (dotychczas wystawiając np. trzy pojemniki płaciły 45 zł miesięcznie plus 3 zł za odpady segregowane).
Musieli uchwalić
Odpowiednie uchwały, w tym określającą stawki rada miejska musiała przyjąć do 31 grudnia. Jeśli by tego nie zrobiła, za samorząd ustaliłby je wojewoda, a to z pewnością nie byłoby przyjemne dla portfeli mieszkańców. Grudniowe przyjęcie stawek nie kończy jednak sprawy śmieci, bo nie są to jeszcze te, które zapłaci mieszkaniec. Ustalono je po to, żeby gmina mogła ogłosić przetarg i wyłoniła firmę, która będzie odbierać odpady z jej terenu. Jest więc szansa na to, że końcowa kwota może ulec zmniejszeniu. Przetarg zostanie ogłoszony po nowym roku. Wtedy poznamy firmę i jedną z ważnych składowych stawki za śmieci – cenę za jaką będzie wywozić śmieci. Po przetargu trzeba będzie poczekać na zebranie deklaracji. By określić ostateczną cenę, jaką mieszkańcy zapłacą za wywóz śmieci – poza kwotą uzyskaną z przetargu, trzeba będzie znać jeszcze ilość mieszkańców oraz ilość wytwarzanych odpadów. Jeśli kwota będzie niedoszacowana i uniemożliwi pomyślne przeprowadzenie procedur przetargowych wszystkie procedury, łącznie z wypełnianiem przez mieszkańców deklaracji trzeba będzie przeprowadzić jeszcze raz.
(MS)