W gminie mamy już prawie wszystko
JEJKOWICE. Z nowym radnym rozmawiamy o potrzebach i jego wizji samorządu.
Nowym radnym gminy został niedawno wybrany Adam Śmieja, związany od ponad 15 lat z jednostką OSP Jejkowice. Na ostatniej sesji 28 stycznia odbyło się zaprzysiężenie nowego rajcy.
Adam Śmieja jest jednym z tych strażaków, którzy pierwsi przybiegają do remizy, kiedy zawyje syrena. To ze względu na dom, położony blisko strażnicy. W jejkowickiej jednostce udziela się już od ponad 15 lat, w ostatniej kadencji będąc nawet w zarządzie. Ze względu na podjęcie funkcji radnego zdecydował się na odejście z zarządu, jednak nie ma zamiaru rozstawać się ze swoją jednostką, gdzie odpowiedzialny jest przede wszystkim za wyszkolenie i pozyskiwanie młodych mieszkańców Jejkowic do młodzieżowej drużyny. Jak mówi, ma kilka pomysłów, które chciałby zrealizować za pośrednictwem rady gminy.
Szymon Kamczyk: Jak wyobraża pan sobie pracę w radzie?
Adam Śmieja: Myślę, że początek może być ciężki, bo wchodzi w życie ustawa „śmieciowa” i trzeba będzie się tym zająć. Dla mnie, jako nowicjusza będzie to tym bardziej trudna sytuacja, bo muszę poznać wszystkie zasady funkcjonowania tego mechanizmu samorządu. W kwietniu czekają nas kolejne wybory ze względu na śmierć Krystyny Wiśnickiej-Zygmuńczyk, więc w radzie może również pojawi się ktoś nowy. Jestem dobrej myśli, poradzimy sobie.
Czy ma pan jakieś plany, coś chciałby pan zmienić lub poruszyć jakiś problem?
Są pewne drobne sprawy, które umknęły radnym przy bieżącej pracy nad ważniejszymi inwestycjami, jak salą gimnastyczną czy kanalizacją. To rzeczy, które sygnalizowali mi mieszkańcy podczas zbierania podpisów. Są to faktycznie drobnostki, które jednak już od lat zaprzątają komuś głowę. Np. ktoś ma pole, a kamień graniczny jest na środku drogi. Chodzi o to, aby gmina drogę przejęła. Albo np. tablice dojazdu do poszczególnych posesji, które czasem są mylące. Wiadomo, że dla gminy nie są to kosztowne i poważne rzeczy, a na pewno ułatwią życie.
To pierwszy pana kontakt z samorządem?
W ostatniej kadencji byłem członkiem zarządu OSP, więc pewne podstawy takiej działalności znam. Mam też kontakt z radnymi, ponieważ w każdej kadencji rady część rajców kandyduje właśnie z ramienia OSP, jak np. obecny przewodniczący radny gminy Mieczysław Wojaczek. Jest to jednak pierwszy dla mnie kontakt z samorządem pod kątem sesji, komisji i współpracy z urzędem. Tego będę się uczyć. Jako, że Marek Bąk został wójtem, będę teraz najmłodszym radnym w gminie.
Czy w Jejkowicach trzeba jeszcze coś zmieniać, czy czegoś jeszcze potrzeba?
Trochę mnie pan zaskoczył tym pytaniem. Uważam, że praktycznie wszystko co potrzebne do życia w naszej gminie jest. Patrząc pod kątem OSP, również nigdy nie było problemu z wyposażeniem jednostki. Dbał o to i poprzedni, ś.p. wójt Czesław Grzenia, jak i obecny. Jedyną rzeczą, która raczej nie wymagałaby nakładów z gminnego budżetu, a faktycznie usprawniłaby życie mieszkańcom byłby zwyczajny bankomat. To może bardzo banalne, ale faktycznie choć mamy w urzędzie filię banku, nie o każdej porze można pobrać gotówkę, trzeba jechać w tym celu na Nowiny do Rybnika. Bankomat to prosta sprawa, a jakże pomocna.