Po feriach wybiorą najlepsze pomysły
Sprzęt edukacyjny, wycieczki, a nawet sala z aneksem kuchennym – to jedne z pomysłów, które zgłosili uczniowie rybnickich szkół w projekcie „Szkoła partycypacji”. To właśnie uczniowie zdecydują na co zostaną wydane pieniądze dla szkół.
Pięć placówek włączyło się do projektu „Szkoła partycypacji” i testuje właśnie budżet partycypacyjny. Uczniowie, każdej szkoły mają do dyspozycji 20 tys. zł. Sami zdecydują jak je spożytkować. Różnica między prawdziwym budżetem partycypacyjnym a „Szkołą partycypacji” polega na tym, że pieniądze te nie pochodzą z budżetu szkoły. Pozyskało je Centrum Rozwoju Inicjatyw Społecznych w Rybniku w ramach szwajcarskiego programu współpracy z nowymi członkami Unii Europejskiej. Zainteresowanie projektem pokazało, że młodzi rybniczanie żywo interesują się tym, co dzieje się w szkole i gdy tylko mają szansę biorą sprawy w swoje ręce. Uczniowie przysłali łącznie 30 pomysłów. – Duża część jest świetnie zaplanowana i odnosi się do rzeczywistych szkolnych potrzeb lub problemów. Pojawiły się takie pomysły jak np. radiowęzeł, sala kinowa, zakup różnego rodzaju sprzętu edukacyjnego, a także wycieczki np. na ściankę wspinaczkową. W przypadku Zespołu Szkół nr 6 w Rybniku, w którym kształcą się także osoby niepełnosprawne, pojawił się pomysł adaptacji jednej z sal na klasę z kuchnią, w której osoby niepełnosprawne uczyłyby się obsługi urządzeń kuchennych i gotowania – mówi Janusz Piechoczek, odpowiedzialny w CRIS Rybnik za projekt „Szkoła partycypacji”. Szkoły, które biorą udział w tym eksperymencie to: I Liceum Ogólnokształcące im. Powstańców Śląskich, Zespół Szkół Ekonomiczno-Usługowych, Zespół Szkół nr 5 im. J. Rymera, Zespół Szkół nr 3 oraz nr 6. W „Szkołę partycypacji” zaangażowanych jest także pięć szkół ponadgimnazjalnych z Kielc. Głosowanie na najlepsze pomysły dla każdej ze szkół zaplanowano po feriach. Warto podkreślić, że cały projekt jest realizowany przy wsparciu finansowym Szwajcarii.
(ska)