Dwa tygodnie pełne wrażeń
CZERWIONKA-LESZCZYNY. Dzieci, które nigdzie nie wyjeżdżały podczas tegorocznych ferii, nie miały powodów by narzekać na nudę. Wszystko za sprawą miejskiego ośrodka kultury oraz placówek kulturalnych w dzielnicach i sołectwach.
Kino, bal przebierańców, wycieczki, zajęcia sportowe, plastyczne, taneczne, a nawet kulinarne – to tylko nieliczne atrakcje, z jakich podczas zakończonych właśnie ferii zimowych mogły korzystać dzieciaki w Czerwionce-Leszczynach. – Przygotowaliśmy bardzo bogatą ofertę, aby każdy mógł coś dla siebie znaleźć. Przez dwa tygodnie ferii w ramach kina z MOK zapraszaliśmy dzieci na hity filmowe z ich ulubionymi bohaterami. Seanse cieszyły się ogromnym zainteresowaniem i szczelnie wypełniały naszą salę kinową. Każdorazowo po filmie odbywały się pełne wrażeń zajęcia w „Krainie zabawy”, które prowadzili aktorzy i plastycy, proponując najmłodszym różnorodne formy zajęć. Sprawdzoną i atrakcyjną formę spędzania czasu były też wycieczki – wylicza Mariola Czajkowska, dyrektor Miejskiego Ośrodka Kultury w Czerwionce-Leszczynach. W ramach tych ostatnich dzieci odwiedziły aquapark w Rudzie Śląskiej, uczestniczyły w spektaklu w Teatrze Zagłębia, doskonale bawiły się w bajkowej krainie świętego Mikołaja w Zatorze, miały też okazję zobaczyć „od kuchni” studio telewizyjne podczas wizyty w Telewizji Silesia. Wielkim zainteresowaniem wśród dzieciaków cieszyły się także niecodzienne spotkania z kulturą Japonii podczas zajęć „Japonia dla dzieci”. Prowadzili je Janusz Lukaszczyk, znawca i pasjonat kultury japońskiej, założyciel Klubu Kultury Japońskiej przy MOK oraz Mirosław Błaszczak, japonista, były pracownik Ministerstwa Spraw Zagranicznych, dyplomata i attache kulturalny ambasady RP w Tokio. Podczas spotkań była też okazją do nauki języka japońskiego, którego uczyła dzieciaki mieszkanka Tokio Noriko Fujigaki. – Zajęcia prowadzimy w formie zabawy, tak, aby dzieci się nie nudziły. Wiemy, że sporą frajdą jest dla nich kontakt z osobą z Japonii. Dzieci miały okazję nauczyć się kilku słów w języku japońskim, poznać podstawowe znaki, dowiedzieć się kilku ciekawostek na temat historii i technik kaligrafowania, wykonywać orgiami, zaśpiewaliśmy także wspólnie piosenkę w języku japońskim – mówi Janusz Lukaszczyk. „Ferie po japońsku” w Czerwionce-Leszczynach są organizowane co roku i cieszą się niesłabnącą popularnością. – To bardzo udane zajęcia. Zupełnie inne i cieszę się, że mogę w nich uczestniczyć. Nauczyłam się kilku słów po japońsku, umiem wykonać nietypowe origami, a w prezencie dostałam swoje imię napisane alfabetem japońskim. No i widziałam prawdziwą Japonkę! – relacjonuje rozentuzjowana Paulina Milczewska z Czerwionki. – Podobała mi się japońska gazeta, którą pokazywała nam pani prowadząca – dodaje Karolina Tokarz z Czerwionki. W tym roku prowadzący przybliżyli uczestnikom także historię malarstwa japońskiego, prezentując techniki malowania tuszem, a dzieciaki miały niepowtarzalną okazję, by pod okiem ekspertów spróbować własnych sił w tej trudnej sztuce.
(MS)