Parking przy Hallera – znów nici ze sprzedaży
Od czterech lat Miasto próbuje sprzedać działkę przy ulicy Hallera, naprzeciwko miejskiego targowisko. Z marnym skutkiem.
Co jakiś czas mówi się, że jest zainteresowanie, pojawił się inwestor, lecz potem nic z tego nie wynika. Niedawno zakończył się kolejny przetarg na tę nieruchomość. Kolejny raz nieudany.
Urząd załamuje ręce
– Być może pomyślimy o wieczystym użytkowaniu tego terenu, bo wspólna inwestycja raczej nie wchodzi w rachubę – komentuje całą sytuację Adam Fudali, prezydent Rybnika. Sytuacja jest patowa, bo według informacji urzędu, cena nie jest zaporowa, a sam teren powinien być dla inwestorów atrakcyjny – bezpośrednio sąsiaduje on niemal z samym rynkiem. – Będziemy starali się też może okroić dodatkowe, przypisane do tej inwestycji zadania, urealnić ceny. Niestety wciąż widać, że na rynku jest bessa i musimy się do tego dostosować – przyznaje Fudali. Drugim terenem, którego magistrat nie potrafi sprzedać, jest plac przy Miejskiej/3 Maja. –Trzeba przeliczyć, czy opłaca się trzymać te dwa place jeszcze przez kilka następnych lat, czy też podjąć decyzję, która przyniesie być może mniejsze wpływy do budżetu miasta, ale szybciej da nowe miejsca pracy i zapewni wpływ z podatku od nieruchomości – mówi włodarz Rybnika.
Miało być tak pięknie
Plan zagospodarowania przestrzennego przewiduje utworzenie na obszarze przy ul. Hallera nowego kwartału miejskiego, tzw. drugiego rynku, z dużym, ogólnodostępnym wnętrzem urbanistycznym, który pod względem funkcjonalnym powinien wspomagać sąsiadujący z nim rynek. Wzdłuż nadbrzeża rzeki planowano drogę średnicową centrum miasta, która na odcinku przylegającym do projektowanego kwartału miała mieć charakter bulwaru. Koncepcja zakładała wybudowanie budynku użytkowo-handlowego, ze sporą przestrzenią biurową oraz handlową, a także apartamentami i garażem.
Koncepcja drugiego rynku wydaje się atrakcyjna, szczególnie, gdy pod uwagę weźmiemy fakt, że część miasta w okolicy ul. Raciborskiej i Hallera animuje jedynie Rybnik Plaza. Choć być może to właśnie obecność sporych rozmiarów centrum handlowego odstrasza inwestorów. Budowa kompleksu usługowo-handlowego tuż obok innego centrum usług i handlu uchodzić może za inwestycyjne samobójstwo.
(mark)