Korwin-Mikke: – Prawo i Sprawiedliwość jak NSDAP
Janusz Korwin-Mikke apeluje do kandydatów największych partii, jak i tych niezależnych, by czym prędzej wycofali się z wyścigu o fotel senatora i poparli jego kandydaturę. Tylko tym sposobem, zdaniem polityka, unikną kompromitacji.
– Dla mnie przegrana z RAŚ kompromitacją nie jest, natomiast dla PiS czy PO to już porażka – mówi Janusz Korwin-Mikke. Zdaniem JKM to RAŚ prowadzi w kilku niezależnych sondażach. Skąd więc pomysł, by to jemu udzielono poparcia? – W jednym z sondaży Kongres Nowej Prawicy znalazł się na drugim miejscu, a to pozwala sądzić, że poparcie dla nas stale rośnie. Stąd lepiej, bym to ja wygrał, niż RAŚ – mówił Korwin-Mikke.
Paweł Polok z RAŚ sprawy komentuje zachowawczo. – Nie widziałem tego sondażu, o którym mówi Korwin-Mikke, nie zamawiałem żadnego. Jednak, jeśli to prawda, to znaczy, że faktycznie mamy spore poparcie w społeczeństwie. Biorąc pod uwagę zainteresowanie wyborami i fakt, jak ludzie reagują na to, że RAŚ ma swojego kandydata, nie powinno to zresztą dziwić – mówi śląski polityk.
Korwin-Mikke odniósł się także do kampanii Prawa i Sprawiedliwości, która zakłada przeniesienie wszystkich sił parlamentarnych do Rybnika, w celu wypromowania Bolesława Piechy. – Ta strategia przypomina strategię NSDAP, jeszcze przed II wojną, gdy Hitler dochodził do władzy. Tam doszło do sytuacji powtórnych wyborów w miejscowości Lippe, a hasłem NSDAP było „Dzisiaj Lippe, jutro całe Niemcy” – mówi polityk. – Oczywiście nie posądzam PiS o faszyzm, pragnę zwrócić tylko uwagę na pewien proces. W Lippe hitlerowcy wygrali i później zdobyli pełnię władzy w Niemczech – dodał Korwin-Mikke. Przypomnijmy, że często przez Bolesława Piechę powtarzanym hasłem, prócz „Czas na Śląsk”, jest właśnie „Dzisiaj Rybnik, jutro cała Polska”.
(mark)