Na Wodzisławskiej pojawiły się odblaskowe kamizelki. Roboty jednak jeszcze nie ruszą
W zeszłym tygodniu otrzymaliśmy informację od mieszkańca Zamysłowa, który zauważył na ul. Wodzisławskiej pracowników firmy Dromet, głównego wykonawcy remontu. To jednak, jak się okazało, nie oznacza, że ruszają prace remontowe.
Na razie grunt wciąż jest zamarznięty, a naprawić trzeba jeszcze szkody wyrządzone przez obficie padający śnieg. – Rozpoczęcie prac drogowych na ulicy Wodzisławskiej jest obecnie niemożliwe z uwagi na panujące ostatnio warunki atmosferyczne. Kontynuację robót planowano tuż po świętach wielkanocnych. Do wykonania zostały warstwy bitumiczne, których układanie wymaga dodatnich temperatur. Również podłoże gruntowe na chodnikach było na znacznej głębokości zamarznięte. Na przeszkodzie stanęły też obfite opady śniegu – informuje Krzysztof Jaroch z wydziału promocji i informacji urzędu miasta w Rybniku. – W związku z tym, dalsze prace związane z przebudową ulicy Wodzisławskiej będą możliwe dopiero po nastaniu sprzyjających warunków pogodowych – dodaje.
Co jednak oznacza pojawienie się na Wodzisławskiej panów w odblaskowych kamizelkach? Nieoficjalnie udało nam się ustalić, że urząd miasta dał firmie czas na uporządkowaniem terenu budowy po nieoczekiwanych i obfitych śniegach, nim oficjalnie ruszy zegar prac. Dromet ma bowiem miesiąc na dokończenie prac na Wodzisławskiej, później zacznie się naliczanie kar umownych. Optymistycznie założyć więc należy, że nową, odremontowaną południową arterią miasta pojedziemy już w czerwcu. Jeśli jednak Dromet nie da rady utrzymać tempa prac, termin oddania może się jeszcze sporo przesunąć.
(mark)