Powstaje piosenka na Dni Rybnika
Rybnik do tej pory swojej miejskiej piosenki nie miał. Teraz ma się to zmienić, gdyż właśnie powstaje piosenka o Rybniku.
– Z okazji zbliżających się Dni Rybnika tworzymy muzyczny lajtmotiw promujący Rybnik. W skład projektu weszli muzycy związani z Rybnikiem, prezentujący różne gatunki muzyczne, charakterystyczne dla naszego miasta – mówi Lidia Białecka, członkini projektu Kultura.rybnik.eu.
Siedmiu wspaniałych
To właśnie na kulturalnym portalu miejskim wszystko się zaczęło. – Gdybyśmy nie brali udziału w tym projekcie, gdybyśmy się nie zaangażowali, nie wiedzieli byśmy o istnieniu tylu ambitnych i uzdolnionych ludzi – mówi Białecka. Od przybytku jednak głowa nie boli. Organizatorzy akcji zebrali więc siódemkę osób z rybnickiej sceny i postanowili stworzyć coś, by promować tegoroczne Dni Rybnika. Chcą jednak, by ten ślad został w mieście na lata.
Do zespołu należą osoby reprezentujące przeróżne style muzyczne – mamy tutaj miłośników folku, w postaci Martyny Czech z Chwili Nieuwagi, Justyny Dzierbickiej-Przeliorz z Zawiało oraz Marka Sochackiego i Adama Drewnioka z Carrantuohill. Mamy też przedstawicieli młodego pokolenia – beatboxer Peter Pan oraz raper El–Cookizo. Do tego składu z gitarą w ręku dołączył Sławomir Tatera i tak stworzył się zespół.
Od rybniczan dla rybniczan
– Zależało nam, żeby miasto promować przez mieszkańców. Kultura.rybnik.eu udowadnia, że mamy całą masę uzdolnionych ludzi i trzeba zacząć z tego korzystać – mówi Krzysztof Jaroch z urzędu miasta. Projekt finansuje magistrat, jednak są to pieniądze symboliczne. – Większość muzycy i inni współpracownicy robią z czystej chęci robienia czegoś dla miasta. I to jest jeszcze bardziej prawdziwe. Można byłoby przecież wydać nie wiadomo ile pieniędzy, by piosenkę nagrał nam jakiś polski gwiazdor sceny. Ale to nie byłoby autentyczne. Tutaj mamy chęć pracy, chęć tworzenia, która wychodzi od samych rybniczan – dodał Jaroch.
Piosenka jest kompletnym miksem dążeń wszystkich artystów zaangażowanych w nagranie. Jak zaznacza Lidia Białecka, cała siódemka brała udział w komponowaniu piosenki i to słychać. Skrzypce przeplatają się tutaj z lekko jazzującą gitarą, a w tle słychać beatbox Petera Pana. Co najciekawsze, to niecodzienne połączenie sprawdza się, jak nigdy. Nie trzeba też wytrawnego ucha, by rozpoznać motyw przewodni piosenki, którym jest... rybnicki hejnał. Nawiązania są w nowym rybnickim lajtmotiwie bardzo wyraźne. – Chcemy, by ten utwór stał się piosenką Rybnika. Żeby pojawił się już na Dni Rybnika i był takim motywem w tle wszystkiego, co się działo będzie podczas obchodów. Ale także, by później zaczął żyć własnym życiem, a na to mamy już pomysły – zapowiada enigmatycznie Jaroch.
(mark)