Bezpieczne słupy dla kierowców na Nowinach
Dzielnica – Drogi
Bezpieczeństwo w najludniejszej dzielnicy Rybnika to nie tylko patrole policji i straży miejskiej. Miasto podczas remontu ul. Raciborskiej zadbało także o to, aby stworzyć bezpieczne warunki dla kierowców.
Chodzi o latarnie, a raczej słupy, na których oświetlenie przy Raciborskiej jest zamontowane. Wykonała je wodzisławska firma, specjalizująca się w konstrukcjach kompozytowych. Takie rozwiązanie powoduje, że słupy nie są śmiertelnym zagrożeniem dla kierowców, tak jak klasyczne słupy betonowe. – Na słupach betonowych auto najczęściej, nawet jadące z małą prędkością, po prostu się zawija. Bezpieczeństwo naszych słupów polega na tym, że kiedy samochód w nie uderza, składają się jak papier. To nie zwykły plastik, ale kompozytowe włókno szklane, odporne na uderzenia i podpalanie. Takie słupy stawiamy nie dla piratów drogowych, ale dla zwykłych kierowców, którym może przytrafić się na drodze coś niespodziewanego i stracą panowanie nad pojazdem. Dlaczego po uderzeniu w słup ktoś w naszym kraju musi ginąć, albo ponosić ciężkie obrażenia? – pyta Zbigniew Szkopek, prezes firmy Alumast z Wodzisławia, która wyprodukowała innowacyjne słupy oświetleniowe na Raciborskiej. Słupy z latarniami tej firmy zamontowano również na skrzyżowaniu ulic Podmiejskiej z Gliwicką. W promowaniu idei bezpieczeństwa biernego przoduje Szwecja, a Polska powoli czerpie wzorce ze skandynawskiego kraju. – Czasami spotykam się z dylematem urzędników, którzy mówią, że kiedy samochód uderzy w słup, praktycznie jest nieuszkodzony, a kierowca może jechać dalej. Wtedy nie ma kogo obciążyć kosztami zniszczonej latarni, bo kierowca najczęściej odjeżdża. Trzeba się jednak zastanowić, co jest ważniejsze – życie ludzkie, czy względy ekonomiczne dla miasta – mówi Zbigniew Szkopek. Warto podkreślić, że według rozporządzenia ministra infrastruktury, od 2015 roku przy ulicach montowane będą tylko słupy z certyfikatem bezpieczeństwa biernego. Sama idea takiego rozwiązania wzięła się z lotnisk, gdzie takie słupy montowano już od lat osiemdziesiątych. Tam w momencie wypadnięcia samolotu z pasa startowego przy uderzeniu w cokolwiek może nastąpić katastrofa. Przez słupy i maszty kompozytowe samolot (tak jak samochód) po prostu przejeżdża i później w sposób naturalny się zatrzymuje.
(ska)