Absolutorium przegłosowane. Niespodzianki nie było
Tak jak przewidywaliśmy, opcja prezydenta Fudalego „w cuglach” wygrała głosowanie, stosunkiem 15:9 dając włodarzowi miasta absolutorium za wykonanie budżetu. Nie obyło się bez ostrych słów i oklasków. Jak co roku.
Komisje branżowe pod koniec kwietnia pochylały się nad wykonaniem budżetu, a ostatnim aktem tych prac było posiedzenie komisji rewizyjnej.
Bez uwag
– Każda komisja zajmuje się wykonaniem budżetu za zeszły rok, a ostatnie posiedzenie komisji rewizyjnej jest kwintesencją tych prac – mówi Henryk Cebula, rybnicki rady koalicji PiS–BSR. – Warto zaznaczyć, że żadna z komisji nie wniosła uwag do wykonania budżetu – dodaje.
Na posiedzeniu komisji rewizyjnej, 30 kwietnia, radny Leszek Kuśka odczytał opinie Regionalnej Izby Obrachunkowej, agencji ratingowej oraz wyniki głosowań komisji branżowych rady miasta.
Żadna z komisji kontrolnych ani RIO nie miały zastrzeżeń do wykonania budżetu za rok 2012. – Przypomnę także, że opinia agencji Fitch Ratings z roku 2011 podniosła rating Rybnika z A(pol) na A+(pol) i ten rating nadal obowiązuje – mówił Kuśka.
Głosowania w komisjach rady miasta wyglądały bardzo podobnie. Radni koalicji jednogłośnie wykonanie budżetu przyjmowali, radni opozycji, czyli Platformy Obywatelskiej, wstrzymywali się od głosu.
Stary scenariusz
Scenariusz sesji absolutoryjnej od lat jest taki sam. Opozycja rozwodzi się nad brakiem większych ruchów inwestycyjnych, a argument bardzo dobrego wykonania budżetu i nadwyżki prostuje faktem, że faktycznych wydatków było niewiele. Koalicja nie zgadza się z tym faktem, podając przykłady takowych inwestycji. W tym roku było oczywiście podobnie. – W trakcie roku nie zrealizowano wydatków inwestycyjnych na kwotę 52 mln zł. Budżet nie zanotował deficytu, który planowano na poziomie 68 mln zł, co więcej zanotowano nadwyżkę na poziomie 42 mln zł. Te podstawowe dane przytaczamy po to, by zapytać: czy prezydent prowadzi świadomą politykę oszczędności, czy też szafuje z początkiem roku hasłem „budżetu inwestycyjnego”, by w trakcie roku zrezygnować z wielu zapowiadanych inwestycji i ogłaszać oszczędności, których głównym celem jest walka z ujemnym saldem na koncie miasta? – pytał radny Piotr Kuczera z PO.
Koalicja bierna nie została. Jan Mura z Bloku Samorządowego Rybnik zaznaczał, że rok był trudny, a kolejne będą coraz trudniejsze, oszczędności to więc konieczność. – To był rok trudnych decyzji i koniecznych inwestycji, a biorąc pod uwagę fakt, że o dotacje unijne trzeba będzie walczyć, nie ma wątpliwości, że ten wynik budżetu jest dobry – mówił radny. W podobnym tonie, mniej lub bardziej ostro wypowiedzieli się także radni PiS i niezależny Leszek Kuśka. 15 radnych koalicji budżet przyjęło, opozycja była przeciwna. Matematyki jednak oszukać się nie da i po kilku minutach na sali rozbrzmiały brawa dla prezydenta Fudalego – nieobecnego na sali – gdyż wykonanie budżetu przyjęto stosunkiem 15:9 głosów.
Jak wyglądał budżet?
Ogółem dochody Miasta wyniosły w 2012 roku 631 983 117 zł. Magistrat wydał 589 622 513 zł. Z największych wydatków, na drogi poszła niemal jedna szósta całego budżetu, bo aż 93 994 744 zł, w tym m.in ponad 5,2 mln zł na przebudowę wiaduktu na Żorskiej, 3,2 mln zł na Raciborską, a prawie 1,8 mln na remont Przemysłowej.
Miasto wydało ponad 8,6 mln złotych na zieleń miejską, a za oświetlenie zapłaciło trochę ponad 5,8 mln zł. Grubo ponad 4,5 miliona złotych kosztowała magistrat budowa kanalizacji w Kłokocinie. Zakończono pierwszy etap tej inwestycji.
Największym wydatkiem jak co roku jest oświata – w zeszłym roku poszło na nią ogólnie ponad 223 mln złotych, co stanowi prawie 40 proc. całych wydatków Miasta. Znakomita część tych kosztów to wydatki subwencjonowane, jednak od kilku lat magistrat dopłaca do rybnickiej edukacji. W 2012 dopłata wyniosła 24 mln zł, do tego na inne wydatki oświatowe także ze środków własnych poszło prawie 44 mln zł.
Z większych wydatków warto jeszcze odnotować pomoc społeczną, na którą w ubiegłym roku wydaliśmy aż 70,5 mln złotych. Tylko 14,3 mln poszło na kulturę, prawie 16 mln na sport i rekreację. To tak naprawdę kropla w morzu potrzeb instytucji kultury i sportu. Według danych UM, magistrat więcej wydaje na własną administrację – urząd miasta sam pożarł 23,3 mln złotych, rada miasta i rady dzielnic 1,2 mln złotych. Rok 2012 magistrat kończy nadwyżką budżetową w wysokości ponad 42 mln złotych oraz nadwyżką operacyjną sięgającą ponad 70 mln złotych. To dobry wynik, jednak biorąc pod uwagę argumenty opozycji, pytanie brzmi – czy inwestycji było za mało, czy faktycznie chodzi o ostre oszczędności?
(mark)