Śmieci nie bezboleśnie
Jejkowice. W gminie podczas pierwszego odbioru śmieci niestety nie ze wszystkich posesji śmieci zostały zabrane. – U mnie też śmieci zostały zabrane dopiero w sobotę – mówi wójt Marek Bąk o odbiorze odpadów segregowanych.
– Pan wytłumaczył mi, że jeździ tylko jedna ekipa, bo mają problem z pracownikami i nikt nie chce pracować. Wychodzi na to, że bezrobocie w naszym kraju jest fikcją, bo brakuje rąk do pracy. Obiecano mi, że następnym razem będą jeździły już dwie ekipy. Muszę przyznać, że w naszej gminie padł rekord, bo jedna posesja oddała 54 worki. Były to worki z materiałem biodegradowalnym, choć spakowano je do worków czarnych – informuje wójt. Jak się okazało, ekipa odbierająca śmieci nie dojechała do wszystkich mieszkańców, m.in. dlatego, że nie wiedziała jak. Do trudno dostępnych jeździła w sobotę mała śmieciarka. – Jedno co jest ważne, to że system gospodarowania odpadami działa. Mamy jeden z lepszych systemów w powiecie, więc jest się czym szczycić. Na 893 nieruchomości z 13 nie odebrano śmieci ze względu na naszą specyficzną zabudowę, ale następnego dnia już śmieci zostały zabrane. Firma PUK kazała też przeprosić mieszkańców za pierwsze worki. Teraz worki już są większe i mocniejsze. Punkt apteczny jest zaopatrzony w pojemniki na lekarstwa, szkoła również, a poza tym na baterie, tak jak urząd gminy. Zamontowano też pojemniki przy ul. Głównej. Czekamy jeszcze na trzy dzwony do segregacji śmieci, które staną przy szkole – wyjaśnia Marek Bąk. Urząd gminy wyposażony jest w system GPS, aby obserwować, gdzie w danym momencie znajduje się śmieciarka. W urzędzie brakuje jeszcze ok. 60 deklaracji mieszkańców po zmianie stawek. W gminie również 100 proc. mieszkańców postanowiło segregować śmieci!
(ska)