Ludzie listy piszą
Ludzie listy piszą.
Droga Redakcjo
6 sierpnia robiłam zakupy w sklepie „Komfort” przy ul. Miejskiej 6 a. Jest lato, jest upał, gorąc, a w sklepie miła obsługa. Ponieważ musiałam chwilę poczekać na obszycie dywaniku, pan kasjer zaproponował mi „łyk” wody. Ale ponieważ jestem już „wiekowa”, nie potrafię obsługiwać zbiorniczka. Więc pan wstał i nalał mi wody i podał kubek i jeszcze objaśnił obsługę urządzenia. Zaproponował również z całą życzliwością usiąść na fotelu obok wentylatora.
Bardzo dziękuję za tak miły gest. Zaznaczam, że był to młody człowiek. Jestem takim zachowaniem bardzo podbudowana.
Z poważaniem czytelniczka.
(Imię i nazwisko do wiadomości redakcji)